Porażka z Alcoyano

W niedzielne popołudnie Valencia Mestalla rozegrała ostanie spotkanie sezonu zasadniczego. Piłkarze Fernándeza udali się do Alcoyu, by zmierzyć się z miejscowym Alcoyano. Los Ches wrócili do domu na tarczy.

Valencia była zmotywowana, aby zatriumfować w ostatniej kolejce przed drugą fazą rozgrywek. Goście zaczęli z dużym zapałem, niezbyt udane próby uderzeń na bramkę podjęli José David i Vincente Ezquerdo. Jednak Alyoyano szybko skarciło przyjezdnych. Piłkę w środku pola stracił William De Camargo, znalazła się pod nogami Casanovy, który posłał świetne prostopadłe podanie górą w kierunku Mourada El Ghezouani’ego. Marokańczyk dopadł do futbolówki i pewnym strzałem pokonał Unaia. Stracony gol nie zniechęcił „Nietoperzy”, które wciąż atakowały w poszukiwaniu wyrównania. Największe zagrożenie stwarzał skrzydłowy Valencii – Fran Pérez. W jednej z sytuacji pomknął prawą stroną i posłał płaskie dośrodkowanie w pole karne. Choć nie trafiła do żadnego z graczy Mestallety, to zawodnicy gospodarzy mieli ogromne problemy z wyegzekwowaniem jej z szesnastki i omal nie strzelili kuriozalnej bramki samobójczej. Niedługo później Pérez oddał silne uderzenie z ostrego kąta, lecz dobrze ustawiony Figueras złapał futbolówkę.

W drugiej odsłonie meczu Los Ches nie rezygnowała z ofensywnego nastawienia, zaś obrońcy Alcoyano byli tego dnia niezwykle niefrasobliwi. Na samym początku połowy Facu posłał wysokie podanie w pole karne gospodarzy. Defensor miał piłkę niemal na głowie, ale minął się z nią, co pozwoliło Pablo Gozálbezowi znaleźć się oko w oko z golkiperem. Hiszpan pokpił jednak sprawę i z bliskiej odległości bardzo niecelnie uderzył głową. Piłkarze Valencii grali, a zawodnicy z Alcoy strzelali. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niepilnowany Raúl González skierował piłkę do bramki i dał swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie. Mestalletę należało tego popołudnia pochwalić za wytrwałość, gdyż nie ustępowali i w końcu dopięli swego. Akcję w stronę bramki poprowadził David Ruiz, następnie futbolówka trafiła do Jesúsa Vázqueza. Lewemu obrońcy dopisało szczęście, gdyż piłka po jego strzale odbiła się od nóg obrońcy w taki sposób, że przelobowała zaskoczonego Figuerasa. „Nietoperze” nie były w stanie dołożyć bramki i poległy 1:2.

Segunda División B, grupa III, 18. Kolejka

CD Alcoyano – Valencia Mestalla 2:1

Bramki: El Ghezouani (8’), R. González (60’) – J. Vázquez (78’)

CD Alcoyano: José Juan, Primi, Raúl González, Juanan, Mourad (Raíllo, 67’), Alberto Rubio (Juli, 61’), Omar Ramos (Pablo Carbonell, 61’), Jordan, Jorge Moltó (Solbes, 76’), Ángel, Ali Diakité (Jony Ñíguez, 67’)

Valencia Mestalla: Unai, J. Vázquez, Adri Gómez, F. Navarro, Esquerdo, José David, Koba Koindredi, (Carlos Glez, 62’), Gozálbez (I. Ouattara, m. 77), William De Camargo (F. García, 74’), Fran Pérez (D. Ruiz, 74’), Facu (Sibille, 62’)

Co dalej z Mestalletą?

Druga drużyna Valencii zajęła ostanie, 10. miejsce w swojej lidze. Oznacza to, że trafia do grupy spadkowej. W tej fazie drużyny dzielą się na 5 grup po 8 zespołów. Kluby będą walczyły o uniknięcie „podwójnej degradacji”. Czym jest „podwójna degradacja”? By to zrozumieć należy poznać nowy system rozgrywek na dotychczasowym trzecim szczeblu w Hiszpanii. W telegraficznym skrócie - Segunda División B przejdzie diametralne zmiany. Zamiast niej pojawią się Primera RFEF, Segunda RFEF i Trecenta RFEF. Wspomniana „podwójna degradacja” polega na potencjalnym spadku o dwa poziomy rozgrywkowe – z trzeciego na piąty. Mestalleta, zajmując tak słabą pozycję w lidze, „zapewniła” sobie spadek. Pozostaje pytanie – Segunda czy Trecenta? Odpowiedź przyniesie rozpoczynająca się 4. kwietnia druga faza. Wspomniane zespoły zawalczą z przedstawicielami grupy A – L’Hospitalet, Prat, Espanyol B i Olot. Do tego etapu zespoły wchodzą z liczbą punktów zgromadzoną w pierwszej części rozgrywek, w przypadku Valencii Mestalla będzie to 15 punktów (drużyny grupy A nie mają określonej liczby oczek, gdyż pozostała im jeszcze jedna kolejka do rozegrania). 20 drużyn uratuje się i spadnie „tylko” o szczebel niżej do Segunda RFEF.