Strona główna

Voro: „Ten sezon był rozczarowaniem”

Karol Kotlarz | 20.07.2020; 13:26

Kilka słów od trenera

Rozgrywki ligowe dobiegły końca, a w ostatnim meczu Valencia przegrała z Sevillą 0:1. Po zakończonym spotkaniu głos zabrał Voro. Zdaniem szkoleniowca sezon to jedno wielkie niepowodzenie, a forma na wyjazdach zadecydowała o tym, że klub nie zagra w europejskich pucharach.

Postawa zespołu

Wiedzieliśmy, że musimy wygrać i czekać na rozstrzygnięcia w innych meczach. Wygrywać w tym miejscu nie jest łatwo, Sevilla nie przegrała spotkania od wznowienia rozgrywek i zajęła miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów, bo na to zasłużyła. Próbowaliśmy być w grze. W pierwszej połowie nie zrobiliśmy wiele, podobnie jak przeciwnicy. Następnie gra uległa poprawie po zmianach, które wprowadziliśmy. Dobra gra w ostatnich minutach nie przełożyła się jednak na klarowne okazje. Jesteśmy rozczarowani, ponieważ zdobywając trzy punkty zagralibyśmy w pucharach.

Podsumowanie sezonu i przyszłość

Oczywiście, jestem smutny i rozczarowany. Valencia musi grać w europejskich pucharach i gdybyśmy wygrali, to miałoby to miejsce. Teraz na przykład mamy w pamięci występ z Leganés. Od kiedy pracuję jako trener nie mieliśmy dobrej dynamiki, jednak zespół podjął próbę. Sezon był zły i rozczarowujący. Musimy wyciągnąć z niego wnioski i w kolejnym sezonie wrócić do Ligi Mistrzów.

Czy uważasz, że piłkarze mogli myśleć o innych sprawach, jak choćby o tym, gdzie zagrają w kolejnym sezonie?

Myślę, że piłkarze byli zaangażowani. Nie zauważyłem pasywnego nastawienia. Poradziliśmy sobie dobrze, zwłaszcza w defensywie. Trudniej było po straconej bramce. W późniejszej części przeważaliśmy, ale nie przełożyło się to na bramki. Myślę, że zespół rywalizował i był aktywny w całym meczu.

Czy zakończony sezon jest niepowodzeniem?

Oczywiście ten sezon był niepowodzeniem. Rozczarowaniem. Nie sprostaliśmy temu. Valencia musi grać w europejskich pucharach i walczyć o Ligę Mistrzów. Jesteśmy sfrustrowani. Od kiedy tu jestem próbowaliśmy poprawić się pod względem emocji, jednak ostatecznie nie udało się odwrócić sytuacji. Jesteśmy bardzo zawiedzeni. Próbowaliśmy, ale nie udało się. To zły sezon.

Czy wygrana była do zrealizowania, biorąc pod uwagę formę zespołu na wyjazdach?

Jeśli skupimy się na tym meczu, to możemy ocenić, że było trudno, jednak uważam, że zespół rywalizował. Próbowaliśmy, jednak mierzyliśmy się z trudnym przeciwnikiem. Byli lepsi. Nie zagramy w europejskich pucharach dokładnie przez formę na wyjazdach. Takie są realia.

Czy były jakieś pożegnalne rozmowy? Jesteś optymistą co do przeszłości?

Nie, rozmawiałem z każdym, ale nie ma problemu. Valencia to duży klub i musi się poprawić przed nadchodzącym sezonem z nowym szkoleniowcem. Miejmy nadzieję, że pod koniec następnego sezonu uda się osiągnąć założony cel. Valencia musi walczyć o Ligę Mistrzów, ale to nie ja ustalam wytyczne.

Czy uważasz, że władze powinny przemyśleć swój pomysł na klub?

Rozwiązaniem jest poprawa w przyszłym roku, nie ma innego. Nie mam więcej do dodania.

Nie wydaje się tobie dziwne, że nikt z klubu nie zabrał głosu?

Jestem tutaj od sześciu spotkań, skupiony na roli trenera zespołu. Nie jestem kimś, kto może mówić o rzeczach, które mnie nie dotyczą, ponieważ ocena tego nie jest moim zadaniem.

Kategoria: Wywiady | Źródło: El Desmarque | Fot. El Desmarque