Strona główna

Celades: „Jestem dumny z zawodników”

Karol Kotlarz | 28.11.2019; 16:41

Kilka słów od trenera

W piątym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów Valencia zremisowała z Chelsea 2:2. Po spotkaniu gościem konferencji prasowej był szkoleniowiec „Nietoperzy”, Albert Celades. Trener przyznał, że jest dumny z postawy swoich graczy i że to jego zespół był bliższy wygranej.

Grając z taką intensywnością macie szansę na wygraną w Amsterdamie?

To było niesamowite. Ci gracze nigdy się nie poddają. Pomimo przeciwności losu, kontuzji, z niewielką liczbą zawodników, dokonaliśmy niesamowitego wysiłku. To jeden z tych dni, w których trener jest dumny ze swoich piłkarzy. Nigdy się nie poddają.

Czemu pomimo dobrej gry w Lidze Mistrzów nie udaje wam się wygrać?

Trzeba docenić rywali. W meczu z Ajaxem zagraliśmy dobrą pierwszą połowę a zakończyliśmy spotkanie ze złym rezultatem. Dziś mieliśmy wiele okazji i do tego rzut karny. To był klucz. Kluczem było to, że nie umieliśmy wykończyć tak dogodnych okazji.

Czy brak porażki w dwumeczu z rywalem z pierwszego koszyka pokazuje, że możecie awansować do fazy pucharowej?

Dziś wynik był sprawą otwartą, jednak uważam, że zasłużyliśmy na wygraną. Chciałbym podkreślić naszą ambicję po wyrównaniu stanu meczu. Nie było to dla nas wystarczające i walczyliśmy o zwycięstwo. Wysiłek był świetny i jestem dumny z zawodników.

Jak się czują piłkarze po meczu?

Gayà opuszczał murawę na noszach, co jest dowodem na to, że piłkarze dawali z siebie wszystko. Jaume Costa zakończył spotkanie z drobnym urazem, a pozostali byli bardzo zmęczeni. Dzień po meczu ocenimy ich stan. W sobotę gramy kolejne spotkanie, więc jest mało czasu na odpoczynek.

Czy możemy mówić o moralnym zwycięstwie?

Uczucie, jakie panuje w szatni nie jest radością ani moralnym zwycięstwem. Chodzi o to, że straciliśmy bardzo dobrą okazję, aby przejść do następnej fazy. Piłkarze nie mogli nawet chodzić po meczu. Teraz musimy pozwolić im dojść do siebie.

Czemu nie widzieliśmy podobnego zaangażowania w meczu z Betisem?

Nigdy nie widziałem by zawodnikom brakowało zaangażowania. Przeciwko Betisowi nie zabrakło zaangażowania. Pokonali nas w ostatniej minucie, ale nie przez brak zaangażowania.

Jak sprawić, by Rodrigo odzyskał instynkt strzelecki?

Chcielibyśmy, by każdy z zawodników zdobywał bramki, ale Rodrigo mnie nie martwi. Daje nam wiele innych rzeczy na boisku i nie jest to coś, czym można się martwić. Bramki w jego wykonaniu są kwestią czasu, dzięki jego zaangażowaniu i jakości.

Czy końcówka meczu była zgodna z waszymi oczekiwaniami?

Nie. Wolałbym by zakończyła się naszą przewagą na tablicy wyników. Chciałbym podkreślić ambicję zespołu, który nie był zadowolony z remisu i poszukiwał trzeciej bramki. Mamy odczucie, że straciliśmy szansę.

Dlaczego Gayà kończył mecz na lewym skrzydle?

Pod koniec meczu zmodyfikowaliśmy schemat ustawienia. Weszli Kang-In oraz Gameiro, którzy nie grają na skrzydle, a Gayà miał za zadanie przejść wyżej i szerzej, z czym poradził sobie bardzo dobrze.

Jak ocenisz teraz nadchodzącą, ostatnią kolejkę fazy grupowej Ligi Mistrzów?

To nie jest złe, że w ostatnim meczu wszystko jest w naszych rękach. Gorzej byłoby, gdyby już nic od nas nie zależało. Zagramy z bardzo dobrym zespołem, takim jak dziś Chelsea. Będziemy ambitnie walczyć o wygraną. Zostało nam trochę czasu. Oczywiste jest, że nie mamy wyboru, tylko wygrać.

Jak ocenisz postawę Garaya?

Oceniamy go wysoko, daje przykład. Zdarzają się sytuacje, kiedy zawodnicy grają pomimo dyskomfortu. Każdy chce zagrać w takim meczu. Bez wątpienia, postawa Garaya była bardzo dobra i cenimy go wysoko.

Czy uważasz, że remis jest sprawiedliwym wynikiem?

Nie wiem czy jest sprawiedliwy, czy nie, jednak realia są takie, że mieliśmy szansę na wygraną. To było otwarte spotkanie, obie strony miały okazje, jednak uważam, że nasze były bardziej dogodne. Zwłaszcza ostatnia akcja, w której mogliśmy zakończyć mecz wygraną. Zagramy tak w ostatniej kolejce.

Kiedy do składu powróci Czeryszew?

Jego stan ulega poprawie i stopniowo będziemy zwiększać jego obciążenia treningowe.

Czy brak równowagi w defensywie był jedynym błędem w meczu?

W ostatnich minutach pierwszej połowy zepchnęli nas do defensywy, ale do tego momentu graliśmy nieźle. To prawda, że później, przy bardziej otwartej grze chcieliśmy dotrzeć do pola karnego przeciwnika i mieliśmy okazję wygrać.

Kategoria: Wywiady | Źródło: El Desmarque Valencia | uefa.com