Co dalej z Portugalczykiem?
Gonçalo Guedes - sztandarowy projekt, na którym ma opierać się gra „Nietoperzy” czy spektakularny transfer, którego wymagała chwila? Zdaniem mediów przyszłość skrzydłowego na Mestalla nie jest wcale pewna.
Valencia płacąc rekordowe około 50 mln € pokazała kibicom stronę, w którą chce zmierzać. Ale w futbolu nie ma wartości stałej. Trwają dyskusje między Peterem Limem, Mateu Alemanym i portugalskim super agentem Jorge Mendesem na temat przyszłości Gonçalo w Valencii.
W szablonie Marcelino Guedes ma niepodważalne miejsce w składzie, ale coraz częściej mówi się, że Portugalczyk generuje zbyt wiele chaosu, wprowadza element zatracenia równowagi w grze i powoduje straty, które są szybko wykorzystywane przez rywali.
Niemniej jednak jego wiek, doświadczenie i zdolność do adaptacji w różnych środowiskach piłkarskich, od Portugalii przez Francję po Hiszpanię czynią z niego łakomy kąsek i być może będziemy świadkami kiedy któryś z bogatszych klubów wyłoży za niego kwotę zadowalającą jego obecny zespół.
Alemany ogłasza wszem i wobec, że zainteresowane kluby będą musiały sprostać wymaganiom klauzuli, ale równocześnie mówi się o badaniu rynku, kto i ile byłby w stanie zapłacić za piłkarzy Valencii. Bardzo prawdopodobne, że gdy zgłosi się ktoś po „nietykalnych” zawodników, takich jak Parejo, Rodrigo czy Guedes, negocjacje poniżej klauzuli również zostaną podjęte.
Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: DeporteValenciano