Co słychać w Valencii?
W minionym tygodniu ponownie przeżywaliśmy wielkie emocje w Pucharze Króla. Mimo remisów w rozegranych w tym czasie spotkaniach, należy uznać, że podopieczni Marcelino kryzys mają już za sobą.
Marzenia o finale
Bramkowy remis na trudnym terenie jakim niewątpliwie jest Estadio Benito Villamarín może cieszyć. Wynik ten stawia Valencię w uprzywilejowanej pozycji przed rewanżem na własnym stadionie. Warto podkreślić, że po raz kolejny w tym sezonie podopieczni Marcelino osiągnęli korzystny rezultat w końcówce spotkania. Na tym etapie sezonu nikt nie ma już wątpliwości co do wielkiego charakteru tej drużyny. Nie należy jednak popadać w hurraoptymizm. Drużyna Quique Setiena zrobi wszystko by wystąpić w finale, który rozegrany zostanie...na ich stadionie. Spotkanie rewanżowe odbędzie się 28 lutego.
Debiutanci
Obecna sytuacja kadrowa pokazuje, że działacze mieli nosa co do zimowych transferów. Facundo Roncaglia zadebiutował na Mestalla w spotkaniu z Realem Sociedad. Argentyńczyk wobec absencji pozostałych stoperów wyszedł w pierwszym składzie i zaprezentował się bardzo solidnie. Wiele wskazuje na to, że także Rubén Sobrino, rozegra wkrótce pierwszy mecz w nowych barwach. Kontuzja Santiego Miny, a także bardzo napięty terminarz sprawiły, że jest on jednym z dwóch napastników powołanych na spotkanie z Celticiem Glasgow.
Kategoria: Felietony | Źródło: Własne