Strona główna

Silva ma pretensje do sędziego

Marcin90 | 30.01.2007; 14:32
Za porażkę Valencii w spotkaniu z Betisem obwiniany jest przede wszystkim arbiter główny spotkania, który uznał bramkę ze spalonego zdobytą przez gospodarzy, a także podyktował dla Betisu rzut karny z powietrza. Wczoraj suchej nitki na Turienzo Alvarezie nie zostawił trener Los Ches, który skrytykował pracę sędziego i powiedział, iż takie błędy nie powinny mieć miejsca. Coach Nietoperzy nie jest jednak osamotniony w swoich poglądach. Do pracy arbitra zastrzeżenia ma także David Silva.

Młody pomocnik Blanquinegros uważa, iż sędzia popełnił bardzo poważne błędy, jednak jego zdaniem bez winy nie są również zawodnicy Valencii, którzy bez problemu odnieśliby zwycięstwo, gdyby wykazali się trochę lepszą skutecznością.

"Po bramce Davida Villi mogliśmy podwyższyć prowadzenie i wtedy gospodarze już by się nie podnieśli. Niestety Betis wyrównał po kontrowersyjnej bramce Roberta, który w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej. Mimo to mieliśmy jeszcze mnóstwo dogodnych okazji, których na nasze nieszczęście nie potrafiliśmy zamienić na bramki. Możemy więc mieć pretensje do samych siebie. Ja również miałem okazję, by trafić do siatki Doblasa, jednak nie udało się. W pierwszej połowie wyraźnie dominowaliśmy, szkoda że nie znalazło to odzwierciedlenia w wyniku. W drugiej również rzuciliśmy się do ataku, jednak straciliśmy drugą bramkę po karnym, którego być nie powinno. Sędzia nas skrzywdził, ale gdybyśmy mieli odrobinę lepszą skuteczność to spotkanie zakończyłoby się zupełnie inaczej. Nie byliśmy gorsi od Betisu, ale w piłce nożnej liczy się to, co w siatce. A to gospodarze zdobyli więcej bramek i oni mogą dopisać do swojego konta trzy punkty." - powiedział młody Nietoperz

"Bardzo mi przykro, iż nie wykorzystałem dogodnej sytuacji do zdobycia bramki, ale bramkarz okazał się szybszy i wyszedł obronną ręką z opresji."- dodał David

Mimo porażki młody zawodnik Los Ches w dalszym ciągu wierzy w wywalczenie tytułu mistrzowskiego. "Barcelona i Sevilla uciekły nam nieznacznie, ale tak małą stratę da się szybko odrobić. Jedna porażka nie może przekreślać naszych marzeń i ciężkiej pracy, jaką wykonujemy przez cały sezon. Wiele wyjaśnią dwa najbliższe spotkania z Atletico i Barceloną- jednymi z głównych rywali do trofeum."- powiedział Silva

Kategoria: | Źródło: foroche.com