Strona główna
Szkoleniowiec Valencii – Quique Sanchez Flores, nie ukrywał zadowolenia z wyniku wczorajszego meczu, aczkolwiek przyznał iż podopieczni Javiera Clemente nie zasłużyli na tak wysoką porażkę:” Piłkarze Atheltic zagrali bardzo dobrze w pierwszych 20 minutach drugiej połowy i z całą pewnością końcowy wynik jest dla nich niesprawiedliwy. My rozegraliśmy przyzwoite spotkanie. Dobrze w pierwszej połowie i w końcówce” – podsumował Quique.

Zapytany o indywidualną ocenę swoich podopiecznych szkoleniowiec Che nie chciał nikogo wyróżniać. Przyznał, jedynie, ze David Villa bardzo dobrze zachował się przy każdej z bramek dla "Blanquinegros": "Właśnie tego oczekujemy od Davida - zdolności, do rozstrzygnięcia meczu jedną akcją. Nie można jednak zapominać, ze zwycięstwo jest zasługą całej drużyny. Villa znajduje się na szczycie piramidy, ale oparta jest ona na bardzo solidnych fundamentach” – stwierdził madrycki szkoleniowiec.

Tymczasem trener Athletic Bilbao - Javier Clemente wypowiadał się o meczu w zgoła odmiennym humorze: ”Nie zasłużyliśmy na taką porażkę. Graliśmy znakomicie do momentu utraty pierwszego gola. Mieliśmy sporo okazji bramowych, ale brakowało nam szczęścia przy ich wykończeniu. Niestety w końcówce opadliśmy nieco z sił, co wykorzystał przeciwnik, strzelając nam trzy bramki” – lamentował Clemente.

Zdaniem szkoleniowca baskijskiej drużyny bohaterem wczorajszego meczu nie był strzelec wszystkich trzech bramek - David Villa, lecz bramkarz Valencii - Santiago Canizares, który popisał się znakomitymi interwencjami przy trzech dogodnych sytuacjach do drużyny gospodarzy: ”On jest najlepszy” – Clemente krótko podsumał postawę portero ekipy Che.

Kategoria: | Źródło: marca.com