Strona główna
Świetne występy w minionym, a także potwierdzenie wysokiej formy i ogrmonych umiejętności w obecnym sezonie, sprawiły że David Villa stał się obiektem pożądania managera niejednego klubu. Hiszpańska marca sugeruje, że Villa stał się obiektem zainteresowania jednego z najbogatszych klubów na świecie- londyńskiej Chelsea. Jednakże chociażby w tych pogłoskach znalazł się cień prawdy, dla działaczy Chelsea wyłuskanie Villi z Estadio Mestalla byłoby nie lada wyzwaniem- kwota odstępnego Davida wynosi ponad 150 mln euro, a sam piłkarz przyznaje że nie zamierza opuszczać klubu i nie zważa na zainteresowanie, ani żadne oferty innych zespołów

Jak twierdzi marca, londyński klub już podczas tegorocznego lata oferował 25 mln euro za asturiańskiego napastnika, jednak włodarze Valencii zdecydowanie odrzucili taką ofertę. Także David nie zamierza zmieniać swojego obecnego klubu, przypominając, że ma ważny kontrakt, a klauzula odejścia wynosi aż 150 mln euro. Tak więc o możliwości pozyskania zachwyconego swoim klubem i miastem Davida, działacze jakiegokolwiek klubu mogą obecnie zapomnieć.

Patrząc na formę jaką prezentuje nasz napastnik, trudno się jednak dziwić zainteresowaniu jakie grą Davida wyrażają inne zespoły. Villa, który w minionym sezonie dosłownie w ostatnim ligowym meczu stracił tytuł króla strzelców La Liga, na rzecz Samuela Eto'o, w tym sezonie liczy, że to co nie udało się przed rokiem, może urzeczywistnić się w obecnym sezonie, tymbardziej, że najgroźniejszy rywal Villi do zdobycia "Trofeo Pichichi"- ubiegłoroczny laureat tego trofeum, Samuel Eto'o z powodu kontuzji kilka miesięcy spędzi poza boiskiem. My także nie mielibyśmy nic przeciwko temu, aby Villa odebrał to prestiżowe wyróżnienie, dla najskuteczniejszego piłkarza ligii.

Obecnie David Villa przebywa na zgrupowaniu narodowej kadry, gdzie szykuje się na mecz z reprezentacją Szwecji. W nadchodzącym spotkaniu David występował będzie w koszulce z "siódemką", bowiem dotychczasowy "właściciel" reprezentacyjnego trykotu z tym właśnie numerem- Raul Gonzalez, nie otrzymał powołania do reprezentacji. Oby nowa reprezentacyjna koszulka, z takim samym numerem jak we Valencii, przyniosła Davidowi taką samą skuteczność, z jaką na hiszpańskich boiskach umieszcza piłki w bramkach rywali.

Kategoria: | Źródło: marca.com