Strona główna
Joaquin Sanchez w jednym z wywiadów ponownie pokazał się ze swojego „ciekawego” poczucia humoru i poinformował on, że jeśli dobrze pójdzie to nie zadebiutuje w barwach Che do 2010 roku.

Flores bardzo chwalił zawodników Valencii, którzy grali w ostatnich meczach i powiedział, że ta drużynę, która grała te spotkania stać na mistrzostwo. Hiszpański skrzydłowy natomiast skomentował te słowa na swój styl mówiąc: „Jeśli tak będą grać zawodnicy, którzy obecnie są w podstawowym składzie to na debiut poczekam. Może nawet do 2010 roku.”

„Nie mogę się doczekać debiutu. Mam nadzieję, że wystąpię w najbliższym, niedzielnym spotkaniu z Getafe. Jestem już na zakończeniu przygotowania fizycznego. Ostatnio Flores kazał mi poćwiczyć styl obronny, bym mógł zaadaptować się w schemat gry, przy tym pozwalając mi na swobodę w akcjach ofensywnych na treningach.”

Prawo skrzydłowy podkreślił również, że w Nietoperzach zaczyna od zera. W Betisie miał rangę największej gwiazdy, a w lewantyńskim klubie nie ma przydzielonej marki i dlatego ma podwójną mobilizacje, by pokazać się kibicom z Estadio Mestalla z jak najlepszej strony.

Joaquin poinformował również, że rozumie decyzję trenera z nie wystawieniem go do 18stki meczowej przeciwko Atletico Madryt, ponieważ jak sam przyznał uczestniczył on tylko w dwóch sesjach treningowych z cała drużyną i rozumie, że to jednak za mało.

Na końcu krótkiego wywiadu, piłkarz przemilczał sprawę Lopery. Powiedział tylko, że nie chce już o tym mówić i ten rozdział dla niego jest zamknięty i poprosił dziennikarzy by więcej o to go nie pytali…

Kategoria: | Źródło: www.marca.com