Strona główna
Szkoleniowiec Valencii był bardzo zadowolony z wygranej nad Atletico Madryt. Poinformował on, że zwycięstwo jest bardzo cenne i że tym sposobem Che wychodzą na prostą w wyścigu o najwyższe lokaty. Trener również podkreślał, że cieszy się, że jego drużyna nie straciła żadnej bramki.

Flores zaznaczył również, że cieszy się z porozumienia klubu z Robertą Ayalą. Powiedział on, że teraz obrona Nietoperzy jest solidniejsza i już tak bardzo się nie martwi o ta formację. Ucieszył go również fakt o powrocie do składu portugalskiego obrońcę, Miguela.

Podsumował on również grę Misty, dawnego piłkarza Che i uznał, że do 30 min nie było zagrożenia ze strony tego piłkarza. Stwierdził przy tym, ze cała formacja ataku Atletico nie grała na najwyższych obrotach i dlatego nie zdołała pokonać Canizaresa, który jest w bardzo dobrej formie.

Na końcu, trener zaprzeczył, że miał mały incydent z doradcą klubu i poinformował, że leży mu na sercu tylko dobro drużyny z Estadio Mestalla. Dlatego angażuje się z całych sił w treningi zawodników oraz oddaje kawałek duszy podczas meczów.

Kategoria: | Źródło: www.marca.com