Strona główna

Nowy sezon także i w szkole...

Ulesław | 04.09.2006; 13:46
No i się zaczęło... I chociaż zwykle wszyscy nieszczęśnicy w szkolnym wieku wakacje kończą równo z zamknięciem okna transferowego w większości europejskich krajów, tak iż jedyną pociechą w drodze na pierwsze w sezonie spotkanie ze szkołą jest to, że wszystko w transferowym świecie jest już jasne, to jednak dzięki wstawiennictwu władz wyższych, każdy kibic (a także i nie kibic) mógł spędzić jeszcze kilka (a dokładnie 1) dzień więcej w domu, co w połączeniu z końcem tygodnia dało nadzwyczaj zadawalające efekty. ;)

No i tak jak z początkiem sezonu piłkarskiego, z początkiem roku szkolnego wiąże się wiele niewiadomych. Zwykli uczniowie zastanawiają się, jakim cudem mają tak szybko przestawić się na dłuuugi czas nauki, uczniowie-kibice rozmyślają ponadto, czy ich ulubieńcy będą prezentować wysoką formę, i czy wytrzymają cały sezon.

My, kibice Valenci po pierwszych spotkaniach, których przebieg z zapartym tchem śledziliśy jeszcze we wakacje, wiemy iż nasi ulubieńcy prezentują wysoką formę. Ponadto, zarząd klubu zaiwestował pokaźne środki w nowych piłkarzy, tak iż należy się spodziewać oszałamiających efektów. Dlatego też w imieniu redakcji pragnę życzyć WSZYSTKIM KIBICOM VALENCI, oraz WSZYSTKIM ODWIEDZAJĄCYM NASZĄ STRONĘ (nie będącym kibicami Valenci) takich sukcesów w nauce, jakie w rozgrywkach zarówno pucharowych jak i ligowych osiągnie nasz ukochany klub!

I jeszcze jedno. Wracając dziś ze szkoły (do której to już ostatni rok zmierzam) zastanawiałem się, który z piłkarzy ma na koszulce mój nr w dzienniku... Ale po sprawdzeniu, pomyślałem że przecież jest to zupełnie nieistotne :D
Też tak pewnie pomyślicie, jeśli w dzienniku Wasze nazwisko będzie figurować pod nr 17 ;)
Tak, tak... chciało by się 7, 14, 15, czy 21... A tu 17... ;)

Kategoria: | Źródło: przemyślenia własne ;)