Tegoroczny nabytek Valenci, lewy obrońca- Asier del Horno, prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu wróci do normalnych treningów z zespołem. Piłkarz stawił się dziś na konferencji prasowej przed dziennikarzami, udzielając odpowiedzi na pytania odnośnie swojej dyspozycji.
Długa rekonwalescjencja...
Każdy dzień przybliża mnie do upragnionego powrotu do gry. Rzeczywiście, nigdy jeszcze nie odniosłem żadnego urazu, który wymagałby tak długiej przerwy w grze... 3 miesiące to bardzo długo jak dla piłkarza... Mam nadzieje że już w przyszłym tygodniu wrócę do trenigów...
Kiedy odniosłem kontuzję, chodziły różne pogłoski odnośnie długości rekonwalescencji... Mówiło się, że może to być zaledwie 10 dni, jak i- jeśli okaże się że to poważną kontuzją- mógłbym pauzować nawet przez 8 miesięcy. Ostatecznie okazało się, że pauzować będę przez całe lato- miałem dojść do pełnego zdrowia po trzech miesiącach przerwy w grze...
Aklimatyzacja w nowym zespole
Oczywiście przechodząc do Valenci, wracając do ojczyzny, było mi zdecydowanie łatwiej, niż- jak przed rokiem- przenieść się na Wyspy. Sytuację komplikował głównie język, którym musiałem się posługiwać. W Valenci czuje się już doskonale, dobrze znamy się z kolegami z zespołu.
Termin pierwszego meczu...
Nie wiadomo kiedy dokładnie wyjdę na boisko. To, że niedługo zacznę ćwiczyć, nie znaczy że będę gotowy do gry w ważnych spotkaniach. O tym, czy dostanę szansę występu zadecyduje trener, zapewne po rozmowie z lekarzami i fizjoterapeutami.
Długa rekonwalescjencja...
Każdy dzień przybliża mnie do upragnionego powrotu do gry. Rzeczywiście, nigdy jeszcze nie odniosłem żadnego urazu, który wymagałby tak długiej przerwy w grze... 3 miesiące to bardzo długo jak dla piłkarza... Mam nadzieje że już w przyszłym tygodniu wrócę do trenigów...
Kiedy odniosłem kontuzję, chodziły różne pogłoski odnośnie długości rekonwalescencji... Mówiło się, że może to być zaledwie 10 dni, jak i- jeśli okaże się że to poważną kontuzją- mógłbym pauzować nawet przez 8 miesięcy. Ostatecznie okazało się, że pauzować będę przez całe lato- miałem dojść do pełnego zdrowia po trzech miesiącach przerwy w grze...
Aklimatyzacja w nowym zespole
Oczywiście przechodząc do Valenci, wracając do ojczyzny, było mi zdecydowanie łatwiej, niż- jak przed rokiem- przenieść się na Wyspy. Sytuację komplikował głównie język, którym musiałem się posługiwać. W Valenci czuje się już doskonale, dobrze znamy się z kolegami z zespołu.
Termin pierwszego meczu...
Nie wiadomo kiedy dokładnie wyjdę na boisko. To, że niedługo zacznę ćwiczyć, nie znaczy że będę gotowy do gry w ważnych spotkaniach. O tym, czy dostanę szansę występu zadecyduje trener, zapewne po rozmowie z lekarzami i fizjoterapeutami.
Kategoria: | Źródło: valenciacf.es