Strona główna
Pozostałe do końca rozgrywek ligowych 6 spotkań nie tylko zadecydują o tym, czy Valencia zagra w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, lecz także o tym, czy jej trenerem pozostanie Quqiue Sanchez Flores. Kontrakt madryckiego szkolniowca z lewantyńskim klubem upływa bowiem z dniem 30 czerwca tego roku, a jego prolongata możliwa jest tylko pod jednym warunkiem - Che muszą zając miejsce premiujace grą w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych.

Dziś przezydent Juan Soler, po raz kolejny wypowiedział się o sprawie kontraktu Floresa, dając wszystkim do zrozumienia, że Quique pozostanie na swoim stanowisku tylko w przypadku osiągnięcia przez drużynę minimalnego celu, jakim jest zajęcie miejsca w pierwszej czwórce: "Przedłużenie umowy nastąpi automatycznie wtedy, gdy zespół zakwalifikuje się do rozgrywek Ligi Mistrzów. Kontrakty i zawarte w nich klauzule sa po to, by je wypełniac, dlatego tylko wtedy Quique zostanie z nami na kolejny sezon." - powiedział sternik "Blanquinegros".

Nie tylko sytuacja Quique Floresa będzie przedmiotem debaty w nadchodzących tygodniach w siedzibie Valencii. Jak sugerują hiszpańskie media, pod znakiem zapytania stoi również przyszłość dyrektora sportowego klubu - Javiera Subiratsa oraz argentyńskeigo rozgrywajcącego - Pablo Aimara. Zapytany o swoje relacje z dyrektorem sportowym Che, Soler zaprzeczył jakoby kiedykolwiek stracił do niego zaufanie, dodając również, że "Subi" pozostanie osobą odpowiedzialną za transfery w klubie i że wspólnie z Quique Floresem planuje już wzmocnienia drużyny na przyszły sezon.

Odnośnie przyszłości Pablo Aimara, prezydent Valencii przypomniał, że pomocnika obowiazują jeszcze dwa lata kontraktu, a na chwile obecną klub nie rozważa jego sprzedaży. Argentyńczyk, który lada dzień po raz drugi zostanie ojcem, jest zdaniem Solera "najważniejszą częścią sportowego projektu klubu". "Nikt się z nami nie kontaktował w sprawie jego transferu, ani też my nie zamierzamy z nikim o tym rozmawiać" - zakończył "El Presidente".

Kategoria: | Źródło: marca.com