Wraz z przybyciem do Atletico Madryt byłego pracownika Valencii - Jesusa Garcii Pitarcha, madrycki klub zerwał negocjacje dotyczące transferu Mariano Pernii i Gabiego na Estadio Mestalla. Nowy dyrektor sportowy "Rojiblancos" traktuje tą sprawę jako zemstę, za zwolnienie go ze stanowiska w lewantyńskim klubie i bardzo wątpliwe jest, że zgodzi się oddać obu piłkarzy Nietoperzom.Pitarch został zdymisjonowany z posady sekretarza technicznego Valencii w czerwcu 2004 roku, niedługo przed tym jak klub opuścił Rafael Benitez, z którym zresztą współpracą nie układała mu się najlepiej. Hiszpan nigdy nie ukrywał z tego powody urazy do ”Blanquinegros”, dlatego sparaliżowanie transferu dwóch piłkarzy, o których poprosił Quique Flores, to dla niego osobista ”vendetta”, za to jak go potraktowano.
Z drugiej strony, zakontraktowanie przez Atletico Pitarcha znacznie zmniejszyło też szanse stołecznego klubu na pozyskanie Pablo Aimara. Stosunki między Valencią a dyrektorem sportowym Rojiblancos są bardzo złe, wątpliwe jest więc, że negocjacje w sprawie przenosin Argentyńczyka do Madrytu przebiegać będą w zgodzie. Tym samym, możliwość transferu "El Payaso” na Vicente Calderon, choć już wcześniej uważana była za mało prawdopodobną, dziś jest już prawie niemożliwa.
Kategoria: | Źródło: Radio Esport