Strona główna
Po zakończeniu wczorajszego spotkania, trener Nietoperzy - Quique Flores nie krył zadowolenia z odniesionego zwycięstwa, aczkolwiek przyznał, że jego zespół nie rozegrał dobrego meczu i nie zasłużył na 3 punkty.

„Ta wygrana wynagradza nam wszystkie wcześniejsze porażki, na które nie zasłużyliśmy. Celta zmusiła nas do gry, w której nie czujemy się komfortowo. Nie biegaliśmy tyle ile powinniśmy i być może, myślami byliśmy już przy wtorkowym meczu” – stwierdził madrycki szkoleniowiec.

Quique przyznał, że wygrana z Celtą to w dużej mierze zasługa Santiago Canizaresa, który w przeciągu całego meczu bronił znakomicie, a w jego końcówce uchronił zespół od straty punktów zatrzymując strzał, który wydawał się być niemożliwy do obronienia: „To świetny bramkarz, a jego postawa w tym meczu zasługuje na wyróżnienie” – komplementował swojego golkipera trener Valencii.

Kilka słów krytyki Flores poświęcił za to sędziom prowadzącym wczorajszy mecz. Quique szczególną uwagę zwrócił na błędy arbitrów w pierwszej połowie spotkania, kiedy odgwizdali nieistniejący spalony w sytuacji 1 na 1 Davida Villi: ”Prawdą jest, ze sędziowie nam nie sprzyjają, ale nie oznacza to, że chcę ich pomocy. Dobrze by było, gdyby dostrzegano takie sytuacje, jak ta z pierwszej połowy”.

Szkoleniowiec Che zapewnił na koniec, że jego zespół da z siebie wszystko we wtorkowym meczu z Interem Mediolan, który według słów Floresa, ”będzie wyglądał zupełnie inaczej niż spotkanie z Celtą. Grać będziemy o znacznie większą stawkę, przeciwko trudniejszemu rywalowi, z inną motywacją i dopingiem publiczności. Mój zespół jest na ten mecz przygotowany” – zakończył Quique.

Kategoria: | Źródło: marca.com/LP