Asier del Horno podał do wiadomości, że niebawem zadebiutuje w barwach Valencii. Po kontuzji ścięgna achillesa nie ma już śladu. Dla lewego obrońcy będzie to pierwszy oficjalny występ od lata poprzedniego roku.
- To jest ten moment. Trenuję normalnie od jakiegoś czasu z pozostałymi zawodnikami. Rozmawiam cały czas z Quique Floresem na temat powrotu. Osiągnąłem pełną sprawność i niedługo pojawię się na boisku - deklarował Bask.
Del Horno powiedział, że wolałby pojawić się na murawie w drugiej części spotkania, choć jeśli szkoleniowiec zadecyduje o występie od pierwszej minuty, to dostosuje się do polecenia.
Odnosząc się do zremisowanego 2:2 meczu z Interem Mediolan del Horno podkreślił ważność bramki Davida Villi. - Decydująca na losy spotkania była fantastyczna bramka Davida. Zespół pokazał klasę, gdy dwa razy potrafił doprowadzić do wyrównania. Dzięki temu zespół powrócił do domu z dobrym wynikiem. Ubolewam, że pośród nich nie było mnie - zakończył Bask.
- To jest ten moment. Trenuję normalnie od jakiegoś czasu z pozostałymi zawodnikami. Rozmawiam cały czas z Quique Floresem na temat powrotu. Osiągnąłem pełną sprawność i niedługo pojawię się na boisku - deklarował Bask.
Del Horno powiedział, że wolałby pojawić się na murawie w drugiej części spotkania, choć jeśli szkoleniowiec zadecyduje o występie od pierwszej minuty, to dostosuje się do polecenia.
Odnosząc się do zremisowanego 2:2 meczu z Interem Mediolan del Horno podkreślił ważność bramki Davida Villi. - Decydująca na losy spotkania była fantastyczna bramka Davida. Zespół pokazał klasę, gdy dwa razy potrafił doprowadzić do wyrównania. Dzięki temu zespół powrócił do domu z dobrym wynikiem. Ubolewam, że pośród nich nie było mnie - zakończył Bask.
Kategoria: | Źródło: www.marca.com