Strona główna

Pewny awans do 1/8 finału

Bartłomiej Płonka | 30.11.2017; 23:36

Valencia 4:1 (1:0) Real Saragossa

Valencia pewnie awansowała do najlepszej szesnastki Copa del Rey ogrywając w rewanżu Real Saragossa 4:1. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Santi Mina, a po jednym trafieniu dołożyli Robert Ibáñez oraz Ruben Vezo. W dwumeczu Los Ches wygrali aż 6:1 i teraz pozostaje oczekiwać kogo los przydzieli im w kolejnej rundzie.

W jedenastce na spotkanie z Realem Saragossa znalazło się kilku zmienników. Pomiędzy słupkami pojawił się Jaume, w linii obrony oglądaliśmy Vezo czy Nacho Vidala, a w drugiej linii pokazać mogli się Maksimović i Nacho Gil. W ataku od pierwszej minuty wystąpili Mina oraz Zaza.

Valencia bardzo szybko uzyskała inicjatywę w spotkaniu z drugoligowcem. Niewiele brakowało, a zostałoby to poparte golem już w pierwszych minutach, gdy Andreas Pereira dogrywał przed bramkę rywala i tylko rykoszet od defensora gości sprawił, że futbolówka nie znalazła się pod nogami Santiego Miny.

Kilka chwil później ponownie zagrożenie pod bramką Saragossy sprawił Pereira. Brazylijczyk oddał mocny strzał sprzed szesnastki, a piłkę odbił bramkarz przyjezdnych. Nie dał on rady jednak kilka minut później, gdy po przechwycie futbolówki na połowie rywala dwójkową akcję Miny z Zazą wykończył ten pierwszy! 1:0!

Wspomniany już dwukrotnie Pereira wykazywał dużą chęć do gry i jeszcze przed przerwą ponownie szukał swoich sił po uderzeniu z dystansu. Bliski zdobycia dubletu był za to Santi Mina, którego strzał głową, tuż przed zejściem do szatni, powędrował obok bramki.

Po zmianie połów ponownie stroną przeważającą była Valencia. Wynik szybko mógł podwyższyć Simone Zaza, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, po czym minął przeciwnika, ale jego strzał zatrzymał się na bocznej siatce. Za to w 59. minucie Włoch znajdując się na obrzeżach pola karnego próbował zaskoczyć Ratóna precyzyjnym strzałem. Futbolówkę odbił golkiper Saragossy, po czym dopadł do niej Mina, zwodem na zamach zmylił dwóch obrońców i spokojnie podwyższył na 2:0!

Po godzinie gry Marcelino dokonał pierwszych zmian. Pierwszy raz od roku na boisku pojawił się Robert Ibanez, który ostatnie miesiące musiał poświęcić na leczenie kontuzji. Oprócz niego na murawie zameldowali się Carlos Soler oraz młodziutki Ferran Torres. Na listę strzelców bardzo szybko mógł wpisać się właśnie Soler, który mając mnóstwo miejsca w środku pola popędził z piłką w kierunku pola karnego, po czym oddał strzał sprzed szesnastki, lecz poradził sobie z nim Ratón.

W 68. minucie po szybkiej akcji piłkę od Zazy w polu karnym otrzymał Robert Ibanez. 24-latek nie bez trudu poradził sobie z obrońcami rywala, po czym pokonał bramkarza! Po trafieniu na Hiszpania rzucili się na niego wszyscy piłkarze, by wspólnie się cieszyć i pokazać, że tworzą drużynę! 3:0.

Valencia pewnie kontrolowała boiskowe wydarzenia, a na kilka minut przed końcem trafiła do siatki po raz czwarty! Tym razem szczęśliwcem okazał się Ruben Vezo, który mocnym strzałem głową skorzystał z dośrodkowania Ferrana Torresa z rzutu rożnego! 4:0!

Rozluźnienie w szeregach Los Ches zostało wykorzystane w ostatnich minutach gry. Dobrą centrę na gola zamenił Pombo pokonując Jaume strzałem głową. 4:1.

Ostatecznie Valencia pewnie awansowała do 1/8 finału. Mecz pełen okazji zakończył się wynikiem 4:1, a co najważniejsze, dobrą grą rezerwowych. Losowanie kolejnej rundy Copa del Rey już w najbliższy wtorek.

Wybierz gracza meczu
Ruben Vezo
Santi Mina
Simone Zaza
Nemanja Maksimović
Nacho Gil
DoRiddles


Kategoria: Składy | Źródło: własne