Strona główna

Atalanta vs. Valencia – zapowiedź

Marcin Śliwnicki | Karol Kotlarz | 19.02.2020; 17:17

Początek batalii

Fazę pucharową Ligi Mistrzów w wykonaniu Valencii czas zacząć. Los skojarzył „Nietoperzy” z rozpędzoną w ostatnim czasie Atalantą, która będzie niewygodnym przeciwnikiem dla osłabionej kontuzjami i nieprzewidywalnej w swoich poczynaniach Valencii.

Włoska robota

„Postaramy się powalczyć mając dostępnych graczy” – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Albert Celades, który zdaje sobie sprawę z osłabienia swojego zespołu, spowodowanego urazami piłkarzy. Ze względu na kontuzje hiszpański szkoleniowiec nie może liczyć na Garaya, Gabriela, Picciniego, Kang-ina, Coquelina, Florenziego, Vallejo i Rodrigo. Trener w swojej wypowiedzi wysłał jednak jasny przekaz – nie zwracamy uwagi na to, kogo z nami nie ma; liczymy na tych, którzy są dostępni. Podstawowym pytaniem wydaje się być, czy przetrzebiona kontuzjami defensywa Valencii poradzi sobie w starciu ze śmiało poczynającą sobie w ataku Atalantą. Dość eksperymentalne zestawienie stoperów – Diakhaby i Mangala – zostaje rzucone na głęboką wodę, a ich umiejętności zostaną poddane próbie.

Na kogo muszą uważać defensorzy Valencii? Przede wszystkim na ofensywny tercet Atalanty w osobach Ilicicia, Gómeza i Zapaty. Na koncie wyżej wymienionych w tym sezonie jest jak dotąd aż 31 goli i 19 asyst. W odwodzie włoski zespół może liczyć na równie skutecznego Luisa Muriela. Ciężką przeprawę w środku pola będą mieć również Parejo i spółka. Pomocnicy Atalanty prezentują się dobrze pod względem fizycznym, wobec tego możemy być świadkami ostrzejszej walki w środkowej strefie boiska. Często włoski zespół gra dynamicznie i wysokim pressingiem, czym zmusza swoich rywali do intensywniejszego biegania. Warto również zwrócić uwagę na prawego obrońcę, Hateboera, którym swego czasu interesowała się Valencia. O sile Atalanty na własnym przekonał się już w tym sezonie chociażby Milan, wysoko pokonany 5:0, czy w ostatniej kolejce Serie A Roma, która przegrała 1:2.

Dotychczas oba zespoły grały ze sobą jedynie raz. W 2017 roku Atalanta gościła na Mestalla w ramach meczu o Trofeo Naranja. Wówczas Włosi pokonali Valencię 2:1, a bramki zdobywali Toloi i Palomino dla gości, zaś Vezo dla gospodarzy.



Poza nieprzewidywalną formą, w jakiej jest Valencia, istnieje również inny czynnik, który można określić tym mianem – stan murawy. We wtorek plac gry oceniali Albert Celades wraz z Danim Parejo. Na stadionie w Mediolanie, gdzie będzie rozgrywany mecz, stan murawy pozostawia wiele do życzenia – trawa jest w kiepskim stanie, co może utrudnić poczynania zawodnikom obu drużyn. Powodem jest nadmierne nagromadzenie spotkań we Włoszech, gdzie poza meczami Serie A rozgrywane są teraz starcia w ramach Coppa d’Italia, a z obiektu w Mediolanie korzystają również Milan i Inter. Los Ches złożyli nawet skargę do UEFA na stan murawy, jednak w środę rano została ona oddalona. Valencia może za to liczyć na wsparcie trybun, bowiem spodziewanych jest ponad dwa tysiące kibiców „Nietoperzy”.

Ze zmiennym szczęściem Valencia radzi sobie w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W sezonie 2006/2007 miał miejsce jedyny raz, kiedy udało się przebrnąć przez tę fazę. Rywalem był wówczas Inter, a drużyna dowodzona przez Quique Sanchéza Floresa przeszła dalej dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe. Dwie ostatnie konfrontacje w ramach 1/8 finału kończyły się niepowodzeniem. W sezonie 2010/2011 na drodze Valencii stanęło Schalke, zaś w kampanii 2012/2013 to Paris Saint-Germain awansowało do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Marcin Śliwnicki

Mecz z Atlético daje nadzieję, czy po prostu wyszło nam spotkanie z dużym rywalem, co wcale nie jest rzadkością?

Atalanta jest dużo groźniejszym rywalem niż Atlético, przynajmniej moim zdaniem. Ofensywa Włochów naprawdę robi wrażenie, a naszym najsłabszym punktem jest defensywa. Mecz z Atléti był oczywiście dobry, ale nie przenosiłbym z niego nic na dzisiejsze starcie. To będzie zupelnei inny mecz.

Gol po stracie Parejo i kolejny chwiejny mecz kapitana. Jak oceniasz Daniego i co powinni w klubie zrobić, aby ograniczyć takie sytuacje?

Nie wiem czy można coś zrobić odgórnie, ot – trzeba otwarcie przyznać, że Dani złapał dołek formy. Oczywiście dalej pozostaje piłkarzem kluczowym dla tej drużyny, stąd raczej nie należy się spodziewać ani oczekiwać jakiś drastycznych ruchów, jak odsuwanie Parejo od składu. Niemniej bez kapitana w dobrej formie ciężko będzie przejść Atalantę, stąd ściskam kciuki za jego dobry wystep.

Jesteś w stanie wskazać logiczne powody, dla których Valencia miałaby tu wygrać? Po losowaniu mogliśmy być zadowoleni, ale ostatnia forma nie wskazuje nas jako faworytów.

Myślę, że wbrew pozorom nasz atak też jest niczego sobie i to właśnie musimy wykorzystać. Albo mówiąc inaczej, musimy być do bólu skuteczni. Wykorzystując sytuacje, które się pojawią, możemy uzyskać korzystny wynik, a przynajmniej taki, który nie pozbawi nas szans na awans. Bo że bramki dziś stracimy, to moim zdaniem prawie pewne.

Guedes wraca do gry, choć do topowej formy jeszcze daleko. Myślisz, że Liga Mistrzów to może być ten moment, w którym wreszcie przypomni o sobie w tej najlepszej wersji?

W jego przypadku sprawa jest prosta – muszą omijać go urazy. I to nie przez miesiąc, ale przez pół roku. Wtedy na pewno będzie w stanie wrócić do formy, niezależnie od rozgrywek, w jakich gra. Aczkolwiek jego błysk mógłby dziś być na wagę złota.

Cillessen czy Jaume? Uważasz, że Hiszpan wykorzystał swój czas czy raczej cieszysz się, że Holender może wrócić do gry?

Jak na razie ani jeden, ani drugi do końca nie wykorzystują danych im szans. Niemniej mimo wszystko ja stawiałbym na Holendra, bo zwyczajnie ma lepszy warsztat. Nie zmienia to faktu, że wciąż nie będę pewny, jak poradzi sobie bramkarz, zwłaszcza z taką linią obrony przed sobą.

Plaga kontuzji w zespole „Nietoperzy” to jakiś mało śmieszny żart, myślisz, że sekretariat techniczny powinien podjąć decyzje w sprawie zmian w sztabie medycznym? To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnich 10-20 latach, kiedy Valencia jest wręcz zdziesiątkowana.

Zmiany powinny być poczynione już dawno, nie rozumiem dlaczego zmieniają się trenerzy, dyrektorzy, scouci, dosłownie wszyscy, z wyjątkiem sztabu medycznego. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca na tym poziomie, a przynajmniej nie tak często. Zwłaszcza w tak ważnym momencie sezonu jest to niedopuszczalne.

Przewidywane składy

Atalanta: Gollini; Djimsiti, Toloi, Palomino; Hateboer, Freuler, De Roon, Gosens; Papu Gómez, Ilicic y Duván

Valencia: Jaume; Wass, Diakhaby, Mangala, Gayà; Kondogbia, Dani Parejo, Ferran, Carlos Soler; Guedes y Maxi Gómez

Ostatni mecz z Atalantą: Przegrana w ostatnim sprawdzianie

Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie ufunduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.

Kategoria: Składy | Źródło: własne