Strona główna

Valencia vs. Real Sociedad — zapowiedź

Bartłomiej Płonka | Krystian Porębski | 10.02.2019; 11:00

Pójść za ciosem

Ostatnie tygodnie były ewidentną zwyżką formy dla drużyny Marcelino. Jeśli Los Ches chcą nadal naciskać na czołówkę tabeli, muszą ograć zawsze niewygodny Real Sociedad.

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Krystian Porębski:

Valencia wywiozła remis z Andaluzji w pierwszym półfinale Copa del Rey. Wynik 2:2 oznacza, że zespół Marcelino jest bliższy awansu do finału i stał się faworytem przed rewanżem? Na pewno jesteśmy bliżej awansu, ale czy jesteśmy faworytami? Valencia powinna wygrać to spotkanie. Betis co prawda grał nieźle, ale od pewnego momentu Nietoperze stwarzali sobie tyle sytuacji, że spokojnie powinni wywieźć zwycięstwo z Benito Villamarin. Marcelino dobrze ustawił zespół, ponownie zabrakło jednak skuteczności i odpowiedniej koncentracji w tyłach. Mam nadzieję, że po drugim spotkaniu nie będziemy mogli powiedzieć tego samego. To co pokazali zawodnicy daje pewne powody do optymizmu, ale jeszcze wszystko się może wydarzyć.

Asysta z Getafe, gol z Barceloną oraz obie te zdobycze w meczu z Betisem. To ostatnie dokonania Kevina Gameiro. Spodziewałeś się takiego odrodzenia Francuza?

Nie za bardzo, myślałem, że cały czas będzie grał na swoim poziomie. Francuz nie psuł gry, po prostu pudłował na potęgę i to było zapewne największym zarzutem, jednak od początku sezonu było widać, że do gry narzuconej przez Marcelino i ogólnie stylu zespołu, Gameiro pasował o wiele lepiej od Batshuayia. Obecne występy to wreszcie wskoczenie na odpowiedni poziom. Jeżeli utrzyma go przez jakiś czas, zapewne zamilkną osoby, które bardzo krytykowały zakup napastnika.

Mecze z Realem Sociedad zwykle bywają trudne, ale ostatnio „Nietoperze” zdołali wygrać trzy z rzędu przeciwko Baskom. Ostatnia forma pozwala wierzyć, że uda się podtrzymać tę passę, jednak Sociedad przyjedzie na Mestalla po wygranych derbach…

Ale te derby to bardzo specyficzne pojedynki i nie brałbym ich pod uwagę przy rozważaniach na temat tego meczu. W tym sezonie Athletic kiedy przychodzi im grać przeciwko Sociedad, totalnie się rozlatuje. A Inigo Martinez, były zawodnik drużyny z San Sebastian, jest niczym święty mikołaj. Dwukrotnie zawalił Athleticowi tak ważny mecz. Wracając do Sociedad – musimy uważać przede wszystkim na Williana Jose. Jest w dobrej formie, jest groźny, obrońcy muszą go cały czas pilnować i nie zostawić mu ani centymetra wolnego miejsca w polu karnym. Inaczej skończy się to bramką. To zresztą bardzo ważny mecz, bo Baskowie są naszymi sąsiadami w tabeli. Mam nadzieję, że po tym spotkaniu nieco im odskoczymy.

Valencia ostatnio notuje zwyżkę formy, a jednocześnie wielkimi krokami zbliża się powrót Goncalo Guedesa. Widzisz Portugalczyka w pierwszym składzie po jego powrocie? Skrzydła działały ostatnio całkiem nieźle, a Czeryszew i szczególnie Ferran Torres zasługują na pochwały, swoje robił też Kangin. Jednak Guedes to zawodnik na innym poziomie i nie zastanawiałbym się nad jego wystawianiem. Jeżeli tylko jest już w pełni zdrowy i nie ma ryzyka nawrócenia kontuzji, to powinien grać.

O kolejne zwycięstwo

Po trudnym okresie Valencia wydaje się wychodzić na prostą. O ile jeszcze kilka tygodni temu wiara kibiców była nikła, tak teraz wydaje się, że na finiszu rozgrywek „Nietoperze” mają całkiem realne szanse na grę o TOP4. Sześć oczek straty do Sevilli nie jest odległością nie do nadrobienia, tym bardziej, że obie ekipy czeka jeszcze bezpośrednie starcie. Kluczem jednak jest regularne punktowanie.

Z tego względu warto pokonać Real Sociedad. Baskowie wprawdzie od trzech meczów z Valencią nie potrafią urwać Los Ches punktu, ale wcześniej tendencja była zupełnie odwrotna. Przeciwko ekipie z Anoeta, Valencii nigdy nie grało się łatwo i pomimo dobrej dyspozycji nic nie zapowiada tego, by niedzielne starcie mogłoby być inne.

Ostatnie starcia z Realem Sociedad:

Przypuszczalne składy

Niedzielna konfrontacja powinna być okazją do debiutu w koszulce z Nietoperzem na piersi dla Facundo Roncagli. W kadrze meczowej zabraknie kontuzjowanego Gabriela Paulisty oraz pauzującego za kartki Moucatara Diakhaby`ego. Niemal przesądzone jest zatem, że zobaczymy parę stoperów, którą tworzyć będą Garay oraz wspominany Roncaglia.

Po przerwie do zespołu powróci także Goncalo Guedes. Mało prawdopodobne jednak, by Portugalczyk wystąpił do początku spotkania. Zastanawiać może również możliwe zestawienie środka pola i ataku. Według walenckich mediów bliżej występu powinni być jednak Kondogbia i Kevin Gameiro, aniżeli Coquelin oraz Mina.

Valencia CF: Neto; Piccini, Roncaglia, E. Garay, Gayà; Wass, Parejo, Kodogbia, Cheryshev; Rodrigo i Gameiro.

Real Sociedad: Rulli; Zaldua, Llorente, Navas, Theo; Illarramendi, Zurutuza, Merino; Oyarzabal, Januzaj i Willian José

Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie ufunduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.

Kategoria: Składy | Źródło: własne