Strona główna

Zaza ponownie nie zagra ze Szwecją

Michał Muszyński | 13.11.2017; 17:12

Napastnik wciąż odczuwa ból w kolanie

Simone Zaza nadal odczuwa ból w lewym kolanie. We wtorek ma przybyć do Walencji, gdzie dokonana zostanie ocena, czy będzie w stanie zagrać w niedzielnym spotkaniu przeciwko Espanyolowi Barcelona. Do tego czasu Włoch zostaje w ojczyźnie by wspierać kolegów w walce o mundial w Rosji.

„Simo nie zagra” – takie słowa dochodzą z Appiano Gentile, gdzie reprezentacja Włoch przygotowuje się do rewanżowego spotkania ze Szwecją. Lewe kolano snajpera Valencii nadal nie jest zdrowe, przez co występ w dzisiejszym meczu byłby bardzo ryzykowny. Wczoraj nie uczestniczył w sesji treningowej z resztą drużyny i ponownie nie pojawił się na liście powołanych na mecz ze Skandynawami. Dyskomfort odczuwany w kolanie wykluczy Zazę z najważniejszego spotkania reprezentacji Squadra Azurra od lat.

Jego stawką jest udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Rosji. W meczu o życie, Włosi będą musieli odrobić jednobramkową stratę z pierwszego meczu. Trener reprezentacji Włoch, Giampiero Ventura, widzi w Zazie jednego ze swoich kluczowych graczy: „postaramy się go odzyskać, potrzebujemy jego pomocy”.

Simone do Walencji przyleci dopiero we wtorek. Wbrew informacjom, pojawiającym się w ostatnich godzinach, piłkarz pozostanie w Italii, by z wysokości trybun wspierać kolegów z reprezentacji i wspólnie z nimi móc cieszyć się z ewentualnego awansu na mundial. W Walencji Simone przejdzie szczegółowe badania. W ostatnich dniach walenccy lekarze przebywali w stałym kontakcie z Włochami. Na temat zdrowia Zazy mają najświeższe informacje i ocenią, czy delantero będzie mógł zagrać w spotkaniu z „Papużkami”. Warto wspomnieć, że napastnik już we wcześniejszych meczach miewał kłopoty zdrowotne – w spotkaniu towarzyskim z Eldense oraz w ligowym meczu z Realem Betis.

Fakt, że nie został powołany na tak ważny mecz, który miał rozpocząć w wyjściowym składzie, może sugerować poważniejszy niż pierwotnie zakładano uraz. Oficjalnie jednak mówi się o niewielkim problemie zdrowotnym. Z drugiej strony, nie wolno go lekceważyć, z racji wcześniejszych dolegliwości Włocha, które mu doskwierały. Jest to trzecia taka sytuacja, kiedy napastnik narzeka na problemy ze zdrowiem w ciągu zaledwie pięciu ostatnich tygodni.

Kategoria: Raporty Medyczne | Źródło: SuperDeporte