Strona główna

Sześć miesięcy z Marcelino

Adam Musialik | 12.11.2017; 16:18

Pół roku z nowym trenerem

11 maja Valencia ogłosiła, że Marcelino zostanie trenerem zespołu na sezon 2017/18. Ostatnie sześć miesięcy upłynęło w klubie pod znakiem pokory, determinacji i wielkiej przemiany.

Nowy trener od początku zapewniał, że jego zespół nie jest w stanie rywalizować ani z Realem, ani z Barceloną. Sam chyba nie przypuszczał, że zacznie tak dobrze. Ani słaby duch drużyny, ani nieudane transfery, ani niska motywacja nie mają już nic wspólnego z obecną Valencią, silną drużyną z kilkoma potknięciami. Los Ches mają na swoim koncie 27 punktów, 30 zdobytych goli i swoją grą zachwycają kibiców. Asturyjski trener, gdy przybył do klubu, powiedział, że chce krótką kadrę z dwoma bramkarzami. Spokojnie obserwował jak przebiega przebudowa zespołu.

Dziesięć dni przed rozpoczęciem ligi, poinformował, że brakuje mu jeszcze co najmniej czterech transferów i wykluczył możliwość przeprowadzenia ich wszystkich jeszcze przed inauguracyjnym meczem. Wtedy w drużynie nadal nie było piłkarzy jak Jeison Murillo, Gabriel Paulista, Gonçalo Guedes, Andreas Pereira czy Geoffrey Kondogbia. „Bardziej cenimy profesjonalne podejście obecnej kadry niż zakup nowych graczy” – wyjaśniał wtedy trener Valencii. Wszyscy wymienieni są dziś ważnymi elementami składu, a ich transfery są chwalone i doceniane.

Po serii remisów: z Realem, Atletico i Levante, nadeszły już same zwycięstwa. Atmosfera euforii wokół zespołu rosła i rośnie nadal. Valencia jeszcze nie przegrała w lidze, a ostatnie punkty straciła 16 września. Marcelino niejednokrotnie starał się studzić nastroje mówiąc, że zespół gra powyżej oczekiwań, ale do kwietnia nie będzie pewny gry w Europie. Po ostatniej wygranej z Leganés, również podjął ten temat mówiąc, że praktycznie niemożliwym jest utrzymanie takiej formy przez cały sezon. Zapowiedział także, że nie myśli o wielkim meczu z Barceloną, a interesuje go jedynie ten najbliższy, z Espanyolem. Obecnie Valencia zajmuje drugie miejsce, z czterema punktami mniej niż Barcelona i czterema więcej niż Real Madryt i Atlético.

Kategoria: Ogólne | Źródło: PlazaDeportiva