Strona główna

Walne zgromadzenie akcjonariuszy

Zdzisław Lewicki | 06.11.2016; 19:12

Przemówienie Lay Hoon Chan

Dobry wieczór drodzy akcjonariusze,

Jako prezydent Valencii jestem odpowiedzialna zarówno za sukcesy, jak i błędy naszego klubu. Dlatego, mając na uwadze ciągły rozwój, zawsze będę samokrytyczna: poprzedni sezon był bolesny, dostaliśmy lekcję, która była dla nas wyjątkowo trudna. Jesteśmy przekonani, że nie powtórzymy już takiego roku.

Dziękuję za wasze wsparcie, to doświadczenie stało się naszą siłą napędową ku przyszłości. Niepowodzenie wywiodło nas na dłuższą drogę, nie zmieniamy jednak naszej wizji i długoterminowych planów. Meriton i Peter Lim pozostają wierni idei zbudowania wielkiej Valencii, nie uciekniemy od naszej odpowiedzialności. Wiem, że wielu z was miało wątpliwości i dzisiaj jestem tutaj po to, by spotkać się również z wami. Zapewniam was, że zarząd i pracownicy każdego dnia starają się uczynić ten klub wielkim.

Brak uczestnictwa w rozgrywkach europejskich wpłynął znacznie na strukturę przychodów i spowodował, że latem walczyliśmy, by zmieścić się w budżecie Financial Fair Play. W tym miejscu chciałabym przypomnieć o pożyczce w wysokości 100 milionów euro, udzielonej klubowi przez Meriton w grudniu ubiegłego roku. Gdyby nie te pieniądze, istniało spore ryzyko przekroczenia limitu. Naruszenie ustaleń uderzyłoby w klub, a w konsekwencji nie moglibyśmy rejestrować nowych zawodników.

Kapitał własny został podniesiony ze 48 do 148 milionów euro

Ucząc się na zeszłorocznych decyzjach, chcieliśmy mieć bardziej zrównoważoną kadrę, w której znalazłoby się więcej doświadczonych piłkarzy mogących pomóc naszej młodej drużynie. Jestem przekonana, że w tym sezonie mamy dobry skład; sprowadziliśmy zawodników, którzy są lepsi od tych, którzy odeszli.

W październiku, po czterech przegranych z rzędu, zatrudniliśmy nowego trenera – Cesare Prandellego, szanowanego w świecie futbolu i zdeterminowanego, by przywrócić Valencii należne jej miejsce. Ma nasze zaufanie i wsparcie. Cieszy mnie, że pod jego wodzą zespół pracuje dobrze i proszę kibiców o cierpliwość, ażeby mogły przyjść tego efekty.

Jak mogliście zauważyć w podsumowaniu rocznym, zanotowaliśmy stratę w wysokości 31 milionów euro. Należy wyraźnie zaznaczyć, że jest ona pokłosiem problemów z przeszłości: olbrzymi wpływ mają żądania Unii Europejskiej, domagającej się 23,3 miliona euro i niespodziewanego podatku za okres 2010-2014. Gdyby Unia Europejska dopięła swego, byłby to duży cios dla Valencii. Aktualnie klub składa odwołanie w obu sprawach, współpracujemy z naszymi prawnikami, aby obronić się przed tą niewątpliwą lichwą i szkodą dla klubu.

Komentarz / uzupełnienie:

W lipcu Komisja ds. Konkurencji nałożyła kary na siedem hiszpańskich klubów za nielegalną, jej zdaniem, grę finansową. Ukaranych można podzielić na trzy grupy:

– za niewłaściwą wycenę gruntów w transakcjach ze stołecznym ratuszem: Real Madryt (18,4 miliona euro);

– za niższą stawkę podatku dochodowego od pozostałych klubów (o 5 p.p.) wynikającą ze struktury organizacyjnej (non-profit): Real Madryt, Barcelona, Athletic, Osasuna (kwota do ustalenia przez lokalne władze);

– za zabezpieczenie kredytów przez państwowy podmiot, Walencki Instytut Finansowy (IVF): Hércules, Elche i Valencia (odpowiednio: 3,7, 6,1 oraz 20,4 miliona euro + odsetki).

Kredyt, o którym mowa, był częścią planu ratunkowego Valencii. Ze względu na możliwe bankructwo przed siedmioma laty (wówczas 596 milionów euro długu), zdecydowano się na wstrzyknięcie gotówki do budżetu poprzez emisję nowych akcji – 18 milionów zostało pozyskanych z zakupu przez kibiców, a blisko 74 miliony dzięki Fundacji VCF. Fundacja uzyskała środki z pożyczki, której poręczycielem był IFV, organ lokalnego rządu. Bancaja, pożyczkodawca, przejęła dodatkowo zyski ze stadionu, a IVF miało rokrocznie otrzymywać 0,5% + zachować wpływ na ewentualną sprzedaż akcji.

W 2012 roku podupadająca Bankia (zmiana nazwy po fuzji w 2010) była zmuszona szukać dodatkowych pieniędzy; jako że Fundacja nie była w stanie nadążyć ze spłatą rat, klub musiał szukać nowych rozwiązań. Sprawa skończyła się w sądzie, a kwestia odpowiedzialności za rządzenie klubem zmieniała się dość dynamicznie: streszczenie głównych wydarzeń w temacie w latach 2009-2013.

Zastrzeżenia Komisji Europejskiej budzi fakt, że Fundacja uzyskała środki z pożyczki, której poręczycielem był IFV, organ lokalnego rządu. Dodatkowo, w apogeum kryzysu w 2013 roku, lokalny rząd wsparł klub, spłacając blisko 5 milionów zadłużenia Fundacji u Bankii. Zdaniem komisji, tak jedna, jak i druga sytuacja nie powinna mieć miejsca.

Ciąg dalszy przemówienia:

W trakcie powiększenia kapitału w 2009 roku, Fundacja VCF zapisała się na akcje i wpłaciła Valencii 73 miliony euro, stając się tym samym największym udziałowcem klubu. Transakcja została sfinansowana pożyczką udzieloną Fundacji przez Bankię (wówczas Bancaję – przy. red.). Kredyt wsparto zastawem udziałów Fundacji w klubie oraz gwarancją IFV. Roszczenie Unii Europejskiej opiera się na argumencie, że akcje nie mają wartości – jak mogą twierdzić, że akcje Valencii warte są zero?

Ponad 26 tysięcy udziałowców, wielu z nich obecnych jest tutaj, zapłaciło łącznie 18,8 milionów euro za zapisanie się na akcje Valencia CF. Zainwestowaliście realne pieniądze. Jak można mówić, że akcje są nic nie warte oraz że klub nie ma wartości? Nasz status prawny przedstawia się tak, że Unia Europejska nie wzięła pod uwagę futbolu jako wyjątkowego modelu biznesowego i ocenia nas standardowo.

Unia Europejska nie tylko myli się w swoich oszacowaniach dot. rzekomej pomocy publicznej, ale ponadto popełnia błędy w obliczeniach. Dzięki środkom Meriton, Fundacja zapłaciła już blisko 25 milionów odsetek i opłat. Unia Europejska nie domaga się grzywny, domaga się dodatkowych odsetek. UE domaga się 48 milionów odsetek od pożyczki wynoszącej 81 milionów (pożyczka została powiększona o sześć milionów w listopadzie 2010 – przyp. red.). Bez wątpienia będziemy walczyć w sądzie; nie było żadnej pomocy publicznej. Wnieśliśmy także o zawieszenie płatności do czasu rozpatrzenia odwołania w europejskim i hiszpańskim sądzie (płatność była wymagana do 5 listopada br. – przyp. red.). Valencia nie wzięła nawet euro od walenckiego społeczeństwa. Proszę, bądźcie uczciwi wobec naszego klubu. Valencia nie będzie ofiarą polityki ani polityków. Zachowajcie proszę odpowiedzialność za nasz klub.

W pierwszych dwóch latach po pojawieniu się Meriton, klub przeznaczył przeszło 90 milionów euro na podatki i ubezpieczenia społeczne. W ostatnich siedmiu latach, kwota ta przekroczyła 300 milionów.

W trakcie naszego pierwszego roku, doszliśmy z ayuntamiento do porozumienia ws. przekazania praw do działek (parceli nowego Mestalla, które wcześniej należały do miasta – przyp. red.). Zobowiązaliśmy się do zapłacenia ponad 19 milionów bez renegocjowania ceny działki, chociaż ta spadła o więcej niż połowę. Jesteśmy dużym pracodawcą w Walencji, zatrudniamy 400 osób, a tysiące pośrednio. Zawsze troszczymy się o nasze zobowiązania społeczne i obowiązki, i zawsze będziemy.

Zapłata 23 milionów dotknie nasz budżet w znaczącej mierze. Zwracam się z gorącą prośbą o pomoc do IFV i Generalitat. Przeanalizowaliśmy z nimi różne warianty, mają możliwość zaczekania na wyrok Trybunału (Sprawiedliwości) w Luksemburgu. Poprosiłam IFV i Generalitat, by nie chowali się za Komisją Europejską i nie pozwolili na niezasłużone ukaranie i działanie na szkodę Valencia CF.

Chcę również przypomnieć zgromadzonym akcjonariuszom, że wciąż ciąży na nas bagaż przeszłości, który nas ogranicza. Nie da się zrobić wszystkiego w mgnieniu oka. Musimy priorytetyzować i realizować nasze plany krok po kroku.

W zeszłym roku uzyskaliśmy prawa do ziem pod nowym stadionem. W tym tygodniu zgłosiliśmy się po potwierdzenie praw do terenów ośrodka w Paternie, czego nie zrobiono od czterdziestu lat (od 1974).

Pamiętamy o projekcie Nowego Mestalla, pracujemy nad nim. To będzie nasza nowa świątynia, tak jak obecne Mestalla. Kiedy już powstanie, naszym zadaniem będzie przypomnieć naszej drużynie dla kogo gra, a naszym rywalom przeciwko komu występują. Przy wielu okazjach wyjaśniałam, że projekt nowego obiektu jest złożony i wymaga dużych nakładów ze strony klubu. Z drugiej strony mamy stary stadion, który musi zostać sprzedany.

Rynek nieruchomości w Hiszpanii nie poprawił się znacznie, i wespół z mniejszymi przychodami z rozgrywek i żądaniami Unii Europejskiej powoduje, że cofnęliśmy się o wiele kroków. Musimy zmienić plany dotyczące nowego stadionu, pracować nad stabilnością finansową i sportową. W związku z tym prawdopodobnie nie zdążymy z otwarciem stadionu na setną rocznicę założenia klubu (marzec 2019). Jestem pewna, że pamiętacie jak rozpoczęliśmy budowę bez odpowiedniego zaplecza ekonomicznego i nawet bez praw do ziemi pod budowanym obiektem. Nie chcemy powtórzyć tych błędów, to one zagroziły stabilności Valencii. Mówiąc to, chcę podkreślić że podtrzymujemy nasze zobowiązanie i ukończymy stadion, który będzie radością dla wszystkich.

Do wielkości klubu przyczynili się piłkarze, trenerzy, kierownicy i prezydenci, ale najważniejsi byli, i zawsze będą, kibice. To oni są naszym największym skarbem. I właśnie dlatego przygotowaliśmy hołd dla ponad stu kibiców z ponad 50-letnim, nieprzerwanym, stażem członkowskim. Możliwość spotkania ich na żywo była dla mnie bardzo ważna. Niezależnie od stanu zdrowia, pojawili się na Mestalla z wnukami i prawnukami. Rozmowa pozwoliła mi dowiedzieć się, jak Valencia CF była i jest częścią życia przez ostatnie 50 lat. Szczerze, nie jest to coś łatwego do zrozumienia dla osoby pochodzącej z Azji. Dla mnie było to wydarzenie ważne i godne zapamiętania, które wzmocniło moją wizję Valencii i jej oddanych kibiców. Tego dnia zaczęłam próbować przemawiać po hiszpańsku.

Chciałabym teraz pomówić o szkółce w Paternie. Począwszy od dnia, w którym się pojawiliśmy, nadaliśmy canterze wysoki priorytet. Przez ostatnie 18 miesięcy zaobserwowaliśmy duży postęp.

Mestalleta zajęła ósme miejsce w trzeciej lidze, co jest najlepszym wynikiem od dziesięciu lat. W tym sezonie wyniki nadal są bardzo dobre – aktualnie zespół rezerw jest trzeci (miejsca 2-5. biorą udział w barażach o awans do Segundy – przy. red.). Również nasze drużyny młodzieżowe radzą sobie dobrze, mamy jedenaście drużyn mistrzowskich w różnych kategoriach.

Nasze drużyny kobiece dobrze się rozwijają, a liczba ich kibiców powiększa się każdego dnia. Pierwsza drużyna zagrała w półfinale Pucharu Królowej, a druga wygrała drugą ligę.

1 września, pierwszy raz w historii klubu, zorganizowaliśmy dzień otwarty akademii – rozpoczęliśmy sezon razem z dziećmi. Na uroczystości, w towarzystwie rodziców, pojawiło się ponad 500 chłopców i dziewczynek w wieku 6-11 lat. Chcemy, aby nasze dzieci trenowały w Akademii z dumą i identyfikowały się z Valencią. Chcieliśmy również pokazać rodzicom ośrodki treningowe. Budowanie mocnych relacji z rodzicami jest ważne w rozwoju dzieci razem z nami.

W maju 2015 roku rozpoczęliśmy program renowacji Paterny. Prace były kontynuowane podczas tegorocznej pretemporady. Dziś ukończyliśmy strefę dla pierwszej drużyny udogodnieniami pierwszej klasy. Poprawiamy także inne obszary, obecnie trenerzy Akademii mają własną strefę pracy, a dzieci rezydują w komfortowych warunkach. Staramy się również dać rodzicom miejsce na oczekiwanie na ich pociechy.

By zachować ducha valencianismo, ciągle zapraszamy dawnych zawodników do współpracy z klubem. Niezmiernie miło nam z faktu, że w różnych działach klubu pracuje 18 ekspiłkarzy, a Juan Sol dołącza do Rady. Od tego sezonu zaczęliśmy zapraszać byłych piłkarzy na Trofeo Naranja, w tym roku gościliśmy Claudio Lópeza.

Pracujemy nad tym, by poprawić każdy obszar działalności klubu, ponieważ to jest nasz klub i chcemy rozwijać się razem z wami. Nie wątpcie w nasze przywiązanie do klubu i bądźcie pewni, że nikt nie jest tak krytyczny wobec nas jak my sami.

Raz jeszcze, chcę podziękować akcjonariuszom za ich cierpliwość i wsparcie. Klub wciąż będzie się dzielił z wami swoimi zamierzeniami. Do pokonania wszystkich przeszkód, które napotykamy, potrzebujemy wsparcia wszystkich valencianistas. Wspólnie, w zgodzie, pracujmy nad osiągnięciem sukcesu przez ten klub. Dziękuję.

Amunt València!

Kategoria: Ogólne | Źródło: valenciacf.com