Strona główna

Fuego: „Nie powinniśmy panikować”

Bartłomiej Płonka | 09.09.2015; 23:43

Pomocnik prosi o spokój

Po spotkaniach z Rayo i Deportivo walencki zespół ma na koncie raptem dwa punkty, co z pewnością jest wynikiem poniżej oczekiwań. Mimo to, o spokój w swojej wypowiedzi prosił Javi Fuego, który jednocześnie zapewnił, że zespół zrobi wszystko, by teraz wygrać ze Sportingiem.

Najpierw Fuego zapytany został o sobotni mecz. Zdaniem pomocnika spotkanie w Gijón nie przeszkodzi drużynie w przygotowaniu się do pierwszego pojedynku w Lidze Mistrzów. „Nie uważam, że mecz w sobotę jest jakąś pułapką przed Champions League. W szatni zawsze koncentrujemy się na najbliższym starciu. Nie powinniśmy panikować, lecz wiemy, że musimy zacząć regularnie zobywać trzy punkty, bo nie możemy pozwolić na duże różnice w tabeli”.

Sobotni pojedynek będzie wyjątkowy dla samego piłkarza, który pierwsze kroki w swojej karierze stawiał właśnie na Estadio el Molinón. ”To dla mnie bardzo ważny mecz. Sporting to klub, który pozwolił mi stać się piłkarzem i dał mi się ukształtować. Jednak teraz jadę tam z Valencią wygrać, ponieważ bardzo tego potrzebujemy”.

Następnie pomocnik bardzo ostrożnie podchodził do pytań o nawiązanie walki o mistrzostwo Hiszpanii. „Mamy swój plan i musimy być konsekwentni. Jesteśmy ambitni, ale wiemy, że Barcelona i Real mają potężne składy. Naszym celem jest zbliżyć się do nich, ale można również ich przeskoczyć, czego przykładem jest Atlético. Chcemy iść krok po kroku”.

Na koniec piłkarz krótko opowiadało innych kolegach z drużyny. „Gomes to świetny piłkarz, który może dać nam wiele jakości i czekamy na jego powrót. Aderllan i Aymen bardzo dobrze weszli do drużyny, ich aklimatyzacja przebiega dobrze. Enzo? Od jego transferu z Benfiki minęło trochę czasu i wygląda to lepiej, ma wspaniałe warunki i dużo nam daje. Bramkarz? Ogromna szkoda, że Mathew złapał kontuzję, ale zarówno Yoel, jak i Jaume są w stanie podołać zadaniu pomiędzy słupkami”.

Kategoria: Wywiady | Źródło: PlazaDeportiva