Prezes klubu rozważa rezygnację

Od momentu oficjalnego ogłoszenia transferu Rodrigo Caio, stosunki pomiędzy Amadeo Salvo, Rufete a Nuno stały się bardzo napięte. Pomimo tego, że Brazylijczyk ostatecznie nie trafi na Mestalla z powodu negatywnych opinii lekarzy, nie miało to żadnego wpływu na poprawę sytuacji. Wg najświeższych informacji Salvo już podjął decyzję o odejściu, którą wyjaśni na środowej konferencji.

Prezydent wykonawczy klubu w ciągu ostatnich tygodni starał się odwrócić bieg wydarzeń poprzez bezpośrednie rozmowy z właścicielem klubu, jednak w obliczu coraz silniejszej pozycji Nuno i jego agenta Jorege Mendesa, przyszłość Salvo na Mestalla staje się coraz bardziej niepewna. Jeżeli ewentualna rezygnacja Hiszpana stałaby się faktem, w ślad za nim podążyłby prawdopodobnie Rufete, który wraz z odejściem Salvo straciłby poparcie ze strony władz klubu.

Podczas spotkania z fanami, które miało miejsce w Requenie, Amadeo Salvo miał skierować do kibiców następujące słowa: „Dzisiaj jestem prezydentem Valencii, jednak przyjdzie dzień, w którym znów stanę się Amadeo Salvo, valencianistą takim jak każdy z was”. Wiele osób zrozumiało to jako zapowiedź rychłego opuszczenia klubu przez prezydenta.

A jak do całej sprawy odnoszą się przedstawiciele Lima oraz prezes klubu? Lay Hoon zapytana przez dziennikarzy o przyszłość Amadeo Salvo nie zdementowała plotek dotyczących prezydenta, jednak z drugiej strony nie zagwarantowała, że będzie on w dalszym ciągu piastował swoje stanowisko. Z kolei Kim Koh starał się unikać dziennikarzy, prawdopodobnie ze względu na fakt, że nie znał oficjalnego stanowiska klubu wobec całej sprawy.

Z ostatniej chwili

Jak donosi Plaza Deportiva, zarówno Amadeo Salvo jak i Rufete mieli zakomunikować Meriton swoją rezygnację. Powody podjęcia takiej decyzji obaj panowie wyjaśnią na konferencji prasowej, która będzie miała miejsce w środę.