Strona główna

Zmiany w regulaminie Ligi Mistrzów

Zdzisław Lewicki | 17.04.2015; 17:39

Czyli dlaczego czwarte miejsce może kiedyś zaboleć

W przededniu finiszu rozgrywek warto zwrócić uwagę na puchary. Następny zwycięzca Ligi Europy zostanie zaproszony do Champions League ― teoretycznie więc liga hiszpańska mogłaby mieć aż pięciu przedstawicieli w następnym sezonie CL. Co stanie się natomiast, gdy kluby z jednego kraju zgarną oba trofea, a jednocześnie znajdą się dość nisko w lidze?

Nowe zapisy w regulaminie UEFA pojawiły się przed niespełna dwoma laty. Tym samym Komitet Wykonawczy (organ zajmujący się głównie administracją, to on zatwierdził jesienią powstanie Ligi Narodów) wzmocnił rangę Europa League, której tryumfator dostaje wprawdzie sporo punktów do rankingu, niemniej zarabia mniej więcej tyle, co najgorsze drużyny fazy grupowej LM.

Zasady w praktyce

Primera División, jako lider rankingu punktowego lig, dysponuje trzema miejscami w fazie grupowej i jednym w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Jeśli Barcelona, Real Madryt lub Atlético wygrają finał i nie zajmą miejsca w pierwszej czwórce, dostaną dziką kartę. Podobnie ma się sytuacja z Sevillą, gdyby ta powtórzyła ubiegłoroczny sukces.

Zabieg z dodatkowym miejscem miał wyeliminować przypadki pokroju Liverpoolu (który choć wygrał w z Milanem w Stambule, w lidze nie podołał w walce o top 4) oraz Tottenhamu (Chelsea sprzątnęło co należne sprzed nosa, ze względu na zajęcie szóstego miejsca i tryumf w LM). W skrajnie prawdopodobnej, ale możliwej sytuacji, życie może napisać jeszcze bardziej skomplikowany scenariusz.

Wyobraźmy sobie sezon, w którym Valencia spada na piąte miejsce i ostatecznie skupia wszystkie siły na pucharach, gdzie sięga po końcowe zwycięstwo. Jednocześnie Barcelona, również zainteresowana pucharami, króluje w Lidze Europy, zostając w lidze na szóstym miejscu. Mamy więc kluby z miejsc 1-4 oraz z 5-6 ― wszystkie teoretycznie zasłużyły na udział przynajmniej w kwalifikacjach do LM, czy ktoś będzie poszkodowany? Zespół numer 4.

Na szczęście, szanse na taki ciąg wydarzeń są iluzoryczne. Licząc od lat 50. (i zakładając Puchar Miast Targowych jako poprzednik Pucharu UEFA), podwójne zwycięstwa krajowe zdarzyły się jedenaście razy. W żadnym z przypadków sprawdzonych przez VCF.pl oba kluby wypadły poza pierwszą czwórkę. Najbliżej było... przed rokiem, kiedy Sevilla (LE) była piąta, a Real (LM) trzeci.

Kategoria: Ogólne | Źródło: UEFA.com