Strona główna

Otamendi fundamentem projektu

Arkadiusz Bryzik | 09.03.2015; 19:34

Valencia pragnie zatrzymać Nico

Nico Otamendi jest niekwestionowanym liderem defensywy i jednym z najważniejszych elementów układanki Nuno. Nic dziwnego, że klub na każdym kroku podkreśla jak ważny jest Argentyńczyk dla projektu Petera Lima i chce jak najdłużej utrzymać obrońcę w zespole.

Nicolás Otamendi od samego początku przygody z Valencią i meczu z Sevillą w pierwszej kolejce zbiera świetne recenzje i szybko dorobił się miana lidera walenckiej defensywy — jednej z najlepszych w całej lidze. Pod względem straconych bramek Valencia zajmuje 2. pozycję w Primera División, ustępując jedynie Barcelonie.

Dość powiedzieć, że Argentyńczyk rozegrał już 27 meczów na 30 w tym sezonie. Pauzował jedynie w dwóch spotkaniach ligowych — z Espanyolem i z Almerią — oraz jeden pucharowy — z Rayo Vallecano. Brak Pitbulla widoczny był zwłaszcza w meczach z Almerią i Rayo. Drużyna straciła w tych dwóch spotkaniach aż 6 bramek.

Argentyńczyk nie ma w zwyczaju odpuszczać przeciwnikom na boisku, ale również poza nim jest prawdziwym wojownikiem — w niecały tydzień wyleczył skręcenie kostki (mówiło się o nawet dwóch tygodniach przerwy — przyp. red.) i pomógł drużynie w osiągnięciu bardzo ważnego remisu w meczu z Atlético. Wieść niesie, iż Otamendi pragnął dokończyć nawet spotkanie z Realem Sociedad, jednak sztab medyczny kategorycznie mu tego zabronił i ostatecznie Nicolás przedwcześnie opuścił boisko.

Nie na sprzedaż

Nic dziwnego, że piłkarz wzbudził zainteresowanie wielu europejskich klubów. Ostatnią ofertę w wysokości 35 mln € Valencia odrzuciła natychmiast, nie próbując nawet negocjować. Takie jest zresztą stanowisko klubu — jeśli chcesz kupić Otamendiego, musisz wpłacić klauzulę, 50 mln €.

Argentyńczyk zostałby wówczas najdroższym piłkarzem w historii klubu z Estadio Mestalla, jednak nawet taka perspektywa nie przekonuje zarządu. Otamendi został kupiony nieco ponad rok temu za 15 mln € (w tym 3 mln € zmiennych — przyp. red.) i już teraz znajdują się kluby, skłonne zaproponować kwotę ponad dwukrotnie większą.

Na dzień dzisiejszy wydaje się, że żaden z zainteresowanych klubów, a mówi się głównie o zespołach z Premier League, nie będzie skłonny zapłacić takich pieniędzy, jednak wartość Pitbulla rośnie z każdym meczem i wkrótce sytuacja może się zmienić.

Valencia jest zdeterminowana, by zatrzymać Otamendiego na Mestalla, dlatego jeśli tylko znajdzie się nabywca skłonny wpłacić klauzulę odstępnego, klub usiądzie do rozmów z agentem piłkarza i rozpocznie negocjacje w sprawie lepszego kontraktu i postara się nakłonić piłkarza do pozostania. Valencia widzi w piłkarzu prawdziwy fundament projektu Petera Lima i chce, by ten był ważną częścią jego ambitnego projektu sportowego.

Kategoria: Ogólne | Źródło: PlazaDeportiva