Strona główna

Sociedad pokonany

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik | 01.03.2015; 14:00

Piatti bohaterem

Valencia może zapisać na konto kolejne 3 pkt. Real Sociedad nie był w stanie zagrozić Los Ches i ostatecznie poległ na Mestalla 0:2. Bramki dla Valencii zdobył Pablo Piatti. Tymczasem wobec remisu w straciu Sevilli z Atletico przewaga nad podopiecznymi Emery`ego wynosi już 7 pkt.

Na pojedynek z Sociedad Nuno wreszcie zdecydował się od pierwszej minuty postawić na Sofiane Feghouliego. Algierczyk zastąpił w składzie De Paula, z kolei do jedenastki wrócili również Negredo, Enzo i Barragán, tymczasem na ławce zasiedli Rodrigo, Gomes czy Cancelo.

Jeszcze pierwsze minuty spotkania były w miarę wyrównane, a goście potrafili niejednokrotnie odwiedzać połowę Valencii. Z czasem jednak to Los Ches przejmowali inicjatywę nad pojedynkiem, co potwierdzali groźniejszymi atakami, które nękały Basków co kilka chwil. Jeden z nich był konsekwencją błędu wyprowadzenia piłki przez przyjezdnych. Sytuacji nie wykorzystał Feghouli, który otrzymał podanie w uliczkę, po czym nie zauważył znajdującego się na jedenastym metrze na wprost pustej bramki Negredo i zamist sprzedać piłkę oddał trudny strzał z trudnej pozycji będąc z góry bez szans na większe powodzenie.

Zagrożeniem dla bramki Rulliego były także stałe fragmenty gry, na których brak Valencia nie mogła narzekać. Dwukrotnie po rzutach rożnych przed szansą stawał Shkodran Mustafi. Niemiec najpierw uderzał głową, lecz spektakularną interwencją popisał się wspomniany golkiper Sociedad, a chwilę później obrońca Los Ches próbował strzelać z trudnej piłki z woleja, lecz futbolówka minęła bramkę.

Największym problemem Valencii po pierwszej połowie nie był wynik, który pozostawał bezbramkowy, lecz to, że kontuzji nabawił się Nicolas Otamendi. Pitbull bardzo niebezpiecznie starł się z rywalami w walce o piłkę, po czym padł na murawę nie mogąc wyprostować nogi. Jego miejsce zajął inny Argentyńczyk, Lucas Orban, a wstępna diagnoza urazu Otamendiego mówi o skręceniu lewej kostki.

W drugiej odsłonie Valencia nadal dominowała nad rywalem, a obronę Sociedad złamała po kilku minutach od wznowienia gry! Po rzucie z autu piłkę otrzymał Dani Parejo, który bez problemu poradził sobie z przeciwnikiem, idealnie dograł na piąty metr od bramki, gdzie znajdował się Piatti, po którego strzale futbolówka odbiła się jeszcze od Ansotegiego i wpadła do siatki!

Już trzy minuty później losy spotkania zostały rozstrzygnięte! Parejo dobrym podaniem uruchomił Feghouliego, za którym nie zdążył Yuri, co Algierczyk w pełni wykorzystał i dograł piłkę na pole karne, gdzie z umieszczeniem jej w siatce problemów nie miał nadbiegający Piatti kompletując siódmego gola w tym sezonie!

Podopieczni Davida Moyesa zdecydowanie odstawali od Valencii, a Diego Alves w zasadzie pozostawał bezrobotny. Brazylijczyka zatrudniać próbowano poprzez strzały z dystansu, jednakże żadne z uderzeń nie było nawet cele, stąd wynik spotkania pozostawał niezagrożony, a „Nietoperze” dążyły do kolejnych trafień.

Najbliżej szczęścia był Álvaro Negredo. Hiszpan otrzymał podanie w powietrzu od rezerwowego Rodrigo, wyprzedził defensorów, zastawił się, wypracował dobrą pozycję i bez przyjęcia huknął w boczną siatkę bramki Rulliego! Tymczasem na wyniku ewidentnie zależało również Nuno, który takim o to sprintem do piłki chciał pomóc drużynie, a następnie otrzymał zasłużoną owację trybun:

Spotkanie na Mestalla było świętem dla wszystkich kibiców. Valencia przerwała fatalną passę meczów bez wygranej z Sociedad w fantastycznym stylu pokazując wyższość nad Baskami w każdy elemencie piłkarskiego rzemiosła. Kolejny raz bohaterem Los Ches okazał się Pablo Piatti, stąd tym bardziej nie może dziwić, iż filigranowy Argentyńczyk zasłużył na przedłużenie kontraktu. Tymczasem wobec remisu na Sánchez Pizjuán Valencia odjechała Sevilli na siedem oczek, ale również jest coraz bliżej Atlético…

Post użytkownika VCF.PL.

Primera División, 25. kolejka: Valencia CF 2:0 (0:0) Real Sociedad San Sebastian

Gole 1-0, m.53: Piatti. 2-0, m.55: Piatti.

Valencia: Diego Alves, Barragán, Mustafi, Otamendi (Orban, m.46), Gayà, Javi Fuego, Enzo Pérez, Parejo, Feghouli (Rodrigo, m.68), Negredo y Piatti (De Paul, m.81).

Real Sociedad: Rulli, Aritz, Ansotegui, Íñigo Martínez, Yuri (Finnbogason, m.80), Elustondo (De la Bella, m.65), Rubén Pardo, Granero, Xabi Prieto, Canales (Hervías, m.46) y Agirretxe.

Kategoria: Składy | Źródło: własne