Strona główna

Nuno: „Jesteśmy wku***, ale musimy iść dalej”

Kamil Guziak | 01.12.2014; 16:56

Krótki komentarz Portugalczyka

Druga ligowa porażka Valencii z rzędu stała się faktem. Gol stracony w 94. minucie spotkania z Barceloną sprawił, iż szkoleniowiec „Nietoperzy” — Nuno Espirito Santo - nie krył swojego rozczarowania, a jego udział w pomeczowej konferencji prasowej był dość żywiołowy i emocjonalny.

„Mieliśmy naprawdę dobre momenty w tym meczu, których nie potrafiliśmy jednak zamienić na gole. Warto spojrzeć głównie na pierwszą połowę tego spotkania, kiedy pozwoliliśmy Barcelonie stworzyć bodajże jedną dobrą okazję. Nie ujmując przeciwnikowi zasług, to my mieliśmy bardzo klarowne sytuacje, które mogły, a w zasadzie powinny dać nam wygraną w tym meczu. Opuszczamy Mestalla smutni, mając odczucie, że powinniśmy wygrać i cieszyć się z trzech punktów” — powiedział szkoleniowiec.

„Jestem wku***, podobnie jak cała drużyna. Jednak może to korzystnie wpłynąć na zespół w kolejnych pojedynkach, które już niebawem. Ciężko pracowaliśmy przed, jak i w trakcie meczu, by zakończyć go jako zwycięzcy. Z takim nastawieniem wyszliśmy na murawę, jednak stało się inaczej, a o porażce zdecydowało zaledwie jedno zagranie. Uważam, że byliśmy dobrze zorganizowani, skutecznie reagując na akcje przeciwnika. Znaliśmy jego jakość, co pozwoliło nam zjednoczyć siły, wykonując przy tym ogromny wysiłek”.

Na koniec Nuno krótko odniósł się do wczorajszych wydarzeń w Madrycie, podczas których śmierć poniósł jeden z kibiców Deportivo. „To straszne, jakie rzeczy dzieją się wśród ludzi którzy nie kochają piłki nożnej, ponieważ to co miało miejsce w Madrycie, w żaden sposób się z nią nie identyfikuje. Kibice muszą bezwarunkowo wspierać swój klub, jednak z poszanowaniem fanów innych drużyn. Pragnę złożyć kondolencje rodzinie zmarłego i wyrazić nadzieję, że takie sytuacje się już nigdy więcej nie powtórzą” — zakończył.

Kategoria: Wywiady | Źródło: PlazaDeportiva