Strona główna

Najgorszy start Valencii od 1999 roku

Karol Kotlarz | 31.10.2013; 18:43

Niechlubny wyczyn Los Ches

Po środowej porażce z Almeríą zdobycz punktowa Valencii to jedynie trzynaście oczek w jedenastu dotychczas rozegranych spotkaniach. Tym samym, Nietoperze zanotowały najgorszy start w lidze od sezonu 1999/2000, kiedy to drużyną dowodził Héctor Raúl Cúper. Co ciekawe, Los Ches zajęli wówczas trzecie miejsce w lidze.

Valencia, przegrywając trzy ostatnie spotkania (z Sociedad, Villarreal i Almeríą) oraz remisując wcześniej z Bilbao, straciła jedenaście punktów względem czołówki Primera Division. Co to oznacza w praktyce? Oddalenie marzeń o grze w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, co jest celem klubu. Do czwartego miejsca, gwarantującego grę w eliminacjach tych prestiżowych rozgrywek, Valencia traci już siedem punktów (mając rozegrane jedno spotkanie więcej niż zajmujące 4. miejsce Villarreal).

We wspomnianym sezonie 1999/2000 Valencia, z Héctorem Raúlem Cúperem na ławce trenerskiej, rozpoczęła sezon czterema porażkami, by po 11. kolejce ligowej uzbierać…jedenaście punktów. Jak się z biegiem czasu okazało, złe dobrego początki, bowiem prowadzona przez Argentyńczyka drużyna zdołała wspiąć się na wyżyny umiejętności i zakończyła sezon na 3. pozycji. Co więcej, dowodzona przez Cúpera Valencia zdołała również wtedy awansować do finału Ligi Mistrzów.

Najgorszy start w lidze Nietoperze zanotowały w sezonie 1997/1998, kiedy to po 11. kolejkach ich zdobycz punktowa wyniosła jedynie osiem oczek. Zarząd klubu nie był cierpliwy wobec ówczesnego trenera Jorge Valdano – po kilku kolejkach został on zwolniony, zaś posadę szkoleniowca otrzymał Claudio Ranieri. Pod wodzą Włocha Valencia uplasowała się na 9. pozycji, dającej prawo gry w Pucharze Intertoto. Dla Los Ches rozgrywki te były przepustką do uczestnictwa w Pucharze UEFA.

Dotychczasowi rywale Valencii (poza Barceloną) nie należeli do grona drużyn aspirujących o najwyższe laury w Primera Division. Warto wspomnieć, że za kilka tygodni Nietoperze zmierzą się ze znajdującymi się w czołówce tabeli dwiema madryckimi drużynami – Atlético i Realem.

Czy Miroslav Đukić niczym Héctor Cúper wyprowadzi klub na prostą i powtórzy się scenariusz z sezonu 1999/2000?

Kategoria: Ogólne | Źródło: Las Provincias