VCF.PL

Paryż pechowy dla Pereiry

W środowy wieczór piłkarze Valencii wybrali się w podróż do Francji, aby stawić czoła stołecznemu PSG, jednak tego pobytu do udanych nie zaliczą ani zawodnicy, ani kibice „Nietoperzy”. Blanquinegros odpadli z Ligi Mistrzów, a kontuzji nabawił się João Pereira.

JOÃO PEREIRA — urazu Portugalczyk nabawił się 6. marca, podczas rozgrzewki przed rewanżowym spotkaniem z Paryżanami. W pewnym momencie zawodnik zaczął odczuwać ból w prawej nodze. Wstępna diagnoza — problem ze ścięgnami podkolanowymi. Przeprowadzone po powrocie z Francji dokładne badanie rezonansem magnetycznym wykazało jednak przykurcz mięśnia dwugłowego uda.

Na razie nie wiadomo, ile dokładnie potrwa odpoczynek João. Lekarze wstrzymali się z wyznaczeniem terminu, gdyż konieczna jest uprzednia obserwacja kontuzjowanej nogi. Na chwilę obecną raczej mało prawdopodobny wydaje się występ obrońcy przeciwko Athletic Bilbao.

RICARDO COSTA — dokładnie ten sam uraz, również w prawej nodze, wyłączył z gry drugiego z Portugalczyków. Oba przypadki różnią jedynie okoliczności, w jakich zawodnicy doznali kontuzji. Dla Ricardo pechową okazała się data 23.02.2013 i mecz przeciwko Zaragozie. Próba wybicia piłki była interwencją na tyle niefortunną, iż obrońca musiał przedwcześnie opuścić boisko.

Stoper miał być zdrowy już na mecz przeciwko PSG, jednak nie udało się przywrócić go do pełni sprawności na czas. Z pewnością jest on już dużo bliżej powrotu do gry niż jego kolega z boku defensywy, jednak dokładniejszy termin wskaże kolejne badanie rezonansem magnetycznym.

ADIL RAMI — problemy zaczęły się od sprintu do piłki w spotkaniu przeciwko Mallorce. Tuż po przyspieszeniu biegu zawodnik upadł na murawę i nie podnosił się przez dłuższy czas. Uraz okazał się na tyle bolesny, że zawodnik musiał opuścić plac gry jeszcze w pierwszej połowie. Badania wykazały, że Francuz naderwał mięsień półścięgnisty w lewej nodze na długości ok. 4 mm. Powrót obrońcy przewidziano na drugi tydzień marca.

Zarówno Adil Rami jak i Ricardo Costa rozpoczęli już lekkie treningi indywidualne. Na razie sztab medyczny zalecił ostrożność, a wiec obu stoperów, zamiast biegania po boisku, muszą zadowolić zajęcia w klubowej siłowni. Nie wiadomo kiedy będą mogli dołączyć do reszty zespołu.

ROBERTO SOLDADO — zawodnik został zaatakowany przez wirus grypy, jednak jak przewiduje sam zainteresowany prawdopodobnie kryzys uda się zażegnać do soboty, a więc występ przeciwko baskijskiemu Athletic wydaje się niezagrożony.

Regularnie staramy się aktualizować nasz Raport Medyczny. Właśnie tam informujemy o najnowszych doniesieniach odnośnie zdrowia piłkarzy Valencii. Zapraszamy do systematycznego przeglądania podstrony.