Strona główna

Triumf pięknego futbolu!

Szymon Witt | Zdzisław Lewicki | 17.02.2012; 10:46

Qué golazo de Mehmet Topal!

Pomimo sporych przedmeczowych obaw, Stoke nie postawiło „Nietoperzom” trudnych warunków. Blanquinegros wygrali 1:0, obnażając cały futbolowy prymitywizm Anglików. Chociaż emocji było jak na lekarstwo, występ na Britannia Stadium do końca życia zapamięta Mehmet Topal, który strzelił zjawiskowego gola!

Unai Emery dość niespodziewanie postawił na skład typowo… wyspiarski. Bask zdecydował się na bardziej fizycznych i agresywnych graczy, którzy mieli przeciwstawić się gladiatorom ze Stoke. Być może było to też spowodowane chęcią oszczędzenia kluczowych zawodników przed ligową potyczką z Barceloną, niemniej Bruno, Topal, Tino i Aduriz zdali egzamin ze specyfiki Premier League. Strzałem w dziesiątkę było także postawienie w bramce na Vicente Guaitę. Młody Hiszpan w grze w powietrzu radzi sobie nieporównywalnie lepiej niż Diego Alves, a starcie z „Garncarzami” tylko to potwierdziło.

Po gwizdku rozpoczynającym mecz do ataku z większym animuszem przystąpili gospodarze. Już w 1. minucie Jonathan Walters wykorzystał złe wybicie Topala i z ostrego kąta płasko przymierzył na bramkę Guaity, myląc się nieznacznie. W kolejnych minutach piłkarze Stoke starali się przedostawać w pole karne Valencii najprostszymi środkami – za pomocą długich piłek i stałych fragmentów gry. Los Ches byli na to doskonale przygotowani i za każdym razem skutecznie gasili pożar pod własną bramką.

Blanquinegros dali się wyszumieć Anglikom, po czym przystąpili do swojej gry. W 21. minucie Pablo Piatti i Jonas rozegrali między sobą dwójkową akcję. Brazylijczyk wpadł w pole karne, ośmieszył nieruchawych defensorów gospodarzy, lecz strzał z ostrego kąta zdołał wybronić Asmir Begović.

Jednak w 36. minucie bośniacki bramkarz nie miał nic do powiedzenia. Piłkę w środku pola przejął Mehmet Topal. Turek poprowadził futbolówkę przez parę metrów, po czym odpalił bombę w samo okienko bramki Stoke, zdobywając jednego z najpiękniejszych goli w historii występów Valencii w europejskich pucharach!

Gospodarze mogli odpowiedzieć bardzo szybko. Prawą stroną przedarł się Jermaine Pennant, po czym precyzyjnie dośrodkował do Petera Croucha. Anglik kapitalnie złożył się do strzału nożycami, lecz „łaciata” poszybowała metr nad poprzeczką.

W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się ani trochę. Gospodarze cały czas pchali się w pole karne „Nietoperzy” za pomocą dośrodkowań i długich podań. Z kolei Blanquinegros swobodnie utrzymywali się przy piłce, pilnując korzystnego wyniku i szukając okazji do kolejnego zagrożenia bramce Stoke. Taka szansa pojawiła się dopiero w 71. minucie. Jeremy Mathieu popędził lewym skrzydłem w szybkim kontrataku, podał na środek do Piattiego, który przeniósł akcję na prawą stronę do Sofiana Feghouliego. Algierczyk przełożył piłkę na lewą nogę i oddał strzał, który wylądował na słupku! Niestety, była to ostatnia groźna akcja Valencii w tym meczu, lecz „Garncarze” również nie podnieśli ciśnienia Vicente Guaicie i mecz zakończył się skromnym, ale jakże cennym zwycięstwem hiszpańskiego klubu!

Po tym, co zaprezentowali „Garncarze”, Los Ches nie powinni martwić się o awans do 1/8 finału. Przygoda Valencii z rozgrywkami Ligi Europy rozpoczęła się udanie i oby toczyła się równie pomyślnie do samego finału!

16.02.2012, Liga Europy, 1/16 finału (1. mecz)

Stoke City 0:1 Valencia CF

Bramka: 36’ Topal

Żółte kartki: Shawcross, Etherington, Walters, Whitehead, Wilkinson – Rami, T. Costa.

Stoke: Begovic - Wilkinson, Shawcross, Huth, Wilson (69’ Shotton) - Pennant, Palacios (53’ Whitehead), Delap, Etherington - Walters, Crouch (69’ Jerome).

Valencia: Guaita – Bruno (81’ Miguel), Rami, Dealbert, Mathieu - Tino Costa, Topal - Feghouli, Jonas, Piatti (89’ Bernat) – Aduriz (79’ Soldado).

Valencia w Lidze Europy

Wybierz piłkarza meczu!

Skrót spotkania: VCF Video

Cały mecz do pobrania!

Kategoria: Ogólne | Źródło: Własne