Strona główna

Tino zostaje na Mestalla

Szymon Witt | 16.01.2012; 12:27

Lille musi obejść się smakiem

Mistrz Francji, Lille OSC w ostatnich dniach zarzucił sieci na pomocnika Valencii - Tino Costę. Stanowisko „Nietoperzy” jest jednak nieprzejednane – Tino nie odejdzie.

Co ma wspólnego Ludovic Obraniak z Valencią? Na pozór nic. Jednak niedawny transfer reprezentanta Polski z Lille do Girondins Bordeaux sprawił, że trener Mistrzów Francji, Rudi Garcia, stracił jedną opcję w linii pomocy. Obraniak co prawda większość czasu spędził na ławce, lecz był ważnym rezerwowym, na którego francuski szkoleniowiec zawsze mógł liczyć. Działacze Les Dogues wykoncypowali, że załatają powstałą dziurą innym piłkarzem w ostatnim czasie rzadko podnoszącym się z ławki - Tino Costą. W Lille doskonale pamiętają znakomite występy Argentyńczyka za czasów jego gry w Montpellier, skąd trafił na Estadio Mestalla.

Przedstawiciele Lille kontaktowali się już z władzami Valencii w sprawie transferu, lecz spotkali się ze zdecydowaną odmową. „Nietoperze” nie mają zamiaru pozbywać się pomocnika przed kluczową częścią sezonu, w której – z powodu nagromadzenia spotkań – każda para nóg będzie potrzebna. „Nie zamierzamy siadać do żadnych rozmów. Tino Costa jest bardzo ważnym graczem” – uciął wszelkie spekulacje dyrektor Sekretariatu Technicznego, Braulio Vázquez.

Unai Emery także nie zamierza pozwolić na odejście swojego rozgrywającego. Bask bardzo ceni umiejętności Argentyńczyka, który posiada zupełnie inne walory niż jego rodak i główny rywal o miejsce w podstawowym składzie, Éver Banega. Tino potwierdził swoje wysokie umiejętności w listopadzie i grudniu, gdy musiał zastąpić na kilka tygodni kontuzjowanego Banegę i w tym czasie był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. Mister jest zadowolony z posiadania dwóch wysokiej klasy rozgrywających i przekonuje, że w nadchodzących tygodniach Blanquinegros czeka tyle spotkań, że Tino z pewnością otrzyma swoją szansę.

Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: Superdeporte