Strona główna

Emery po meczu

Piotr Świca | 19.09.2011; 08:53

Trener zadowolony z wygranej

Na pomeczowej konferencji prasowej Unai Emery nie krył swojego zadowolenia z postawy drużyny, która wygrała wyjazdowe spotkanie ze Sportingiem Gijón. Oprócz dobrej postawy zespołu trener nie omieszkał pochwalić Évera Banegi, który zdaje się wracać do wysokiej formy.

Emery zaznaczył, że drużyna powoli staje się kolektywem, który nie jest oparty na indywidualnościach. Dodał jednak, że Éver powoli wyrasta na lidera drużyny, jeżeli będzie grał tak, jak w spotkaniu ze Sportingiem. Sam z kolei mówi, że bardzo trudno jest zbudować drużynę opartą tylko na silnej ofensywie. Dlatego usatysfakcjonowany jest również z postawy obrony, która nie dopuściła do utraty gola przez ostatnie trzy mecze.

Szkoleniowiec był jednocześnie bardzo zadowolony z postawy całego zespołu, któremu udało się wywieźć punkty z bardzo trudnego terenu. Na zarzut, że jego podopieczni znacznie spowolnili tempo w drugiej części meczu Emery odparł, że wówczas kazał grać im wolniej, ale bardziej rozsądnie, aby nie roztrwonić przewagi.

Tą wygraną Emery pobił jednego z najwybitniejszych trenerów Valencii - Rafę Beniteza, jeżeli chodzi o mecze wyjazdowe. Unai w ciągu czterech sezonów spędzonych na Mestalla rozegrał 58 meczów, z czego wygrał 26, zremisował 10 i przegrał 22, z bilansem bramkowym 77-79.

Szkoleniowiec starał się także usprawiedliwić swojego kolegę po fachu, Manuela Preciado. Sporting w ostatnich trzech meczach nie zdobył żadnego punktu, jednak Emery uznaje, że kryzys zostanie przełamany wraz z pierwszym zwycięstwem. Zaznaczył też, że początek sezonu nie powinien być odbierany jako wróżba na całe rozgrywki.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Superdeporte