Strona główna

Fazę grupową Ligi Mistrzów czas zacząć!

Dawid Siedzik | 13.09.2011; 16:46

Niezbędne trzy punkty

Gdy kilka miesięcy temu wściekły po meczu z Schalke Soldado cedził przez zaciśnięte zęby: „Nie ma lepszej zemsty, niż iść dalej i wygrywać”, pewnym było, iż on i jego koledzy zaprogramowali w swoich głowach jasny cel na przyszły sezon Ligi Mistrzów. Dziś, jeśli marzą o realizacji planu i odkupieniu win z ubegłosezonowego ćwierćfinału, muszą rozpocząć fazę grupową od mocnego uderzenia. Racing Genk – Valencia 20:45.

Po niedawnym losowaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów, bez wnikliwych kalkulacji, każdy kibic „Nietoperzy” zdawał sobie sprawę ze specyfiki grupy, w której znalazła się Valencia. Trzy silne ekipy najprawdopodobniej podzielą między sobą wszystkie wartościowe łupy, niejako na przystawkę pozostawiając sobie skromnych piłkarzy z belgijskiego Genku. I mimo, że piłkarzy Racingu w tej grupie nikt traktował poważnie nie będzie, może się okazać, że to właśnie Belgowie będą decydowali, w jakiej kolejności grupowy bój zakończą wyżej notowani rywale. Pierwsi weryfikacji tej tezy poddani zostaną Los Ches. Jeśli „Nietoperze” chcą się liczyć w walce o pierwsze miejsce – muszą dziś wygrać.

Piłkarski nieboskłon zawitał nad belgijskie niebo.

Jeszcze rok temu żaden kibic Genku nie mógł przypuszczać, że będzie mu dane na Fenix Stadion oglądać Drogbę, Ballacka, czy Soldado. Dopiero rzuty karne ostatniej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów zadecydowały (wygrana w nich z Maccabi Hajfa), iż Belgowie na swoim stadionie mogą gościć dziś tuzy europejskiej piłki. Pomimo radosnej końcówki minionych wakacji, piłkarzom podano solidną łyżkę dziegciu jeszcze przed rewanżem z Maccabi. To wówczas trener Genku Frank Vercauteren otrzymał ofertę z Al-Jazira Club, której nie miał zamiaru odrzucać. W rewanżu piłkarzy prowadził już Pierre Denier, by 30 sierpnia stery przekazać byłemu trenerowi NEC Nijmegen – Mario Beenowi. W ostatni weekend Holender zadebiutował w meczu ligowym z Truiden – Genk wygrał na wyjeździe 3:4.

Roberto, dziecko porażki z Schalke

Przywoływanie Soldado w kontekście dzisiejszej inauguracji ma o tyle znaczenie, że to właśnie na przełomie marca i kwietnia Hiszpan rozpoczął wielką kampanię podbijania serc kibiców z Mestalla. Zuchwały Soldado po dziś dzień ani myśli, by ową akcję kończyć. Mimo zaledwie dwóch kolejek ligi hiszpańskiej, zdobył już cztery gole, psując litry krwi sympatykom Racingu Santander i madryckiego Atletico. Wychowanek Realu Madryt na dobre wygryzł ze składu koślawego w dwumeczu z Schalke Aduriza i od tamtej pory buduje swój wizerunek na miarę ex-Nietoperza - Villi. „Żołnierz” zechce dziś zapewne pokazać selekcjonerowi „La Rojy”, że pomijanie nazwiska Soldado przy powołaniach dobremu selekcjonerowi nie przystoi.

Cytaty

Emery: Zrobimy wszystko, by zdobyć tu trzy punkty. Spodziewamy się, że Genk będzie chciał na swoim terenie dać z siebie wszystko, ale my będziemy na to przygotowani. Naszym celem jest awans z grupy i wiara w zwycięstwo w maju.

Been: LM to dla nas nie tylko możliwość zwiedzenia kilku ciekawych miast i do zabawy, ale przede wszystkim sposób, aby pokazać, że potrafimy grać dobry futbol. Valencia to fantastyczny zespół i moi chłopcy muszą mieć bardzo dobry dzień, by stawić mu czoło.

Ciekawostki

Ostatnia wizyta Los Ches w ramach LM w Belgii, to zwycięstwo nad Anderlechtem 2:1.

Dopiero drugi raz w historii Genk występuje w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Przypominamy o możliwości typowania http://typer.vcf.pl/. Tradycyjnie, nagrody funduje sklep kibica ISS-sport.pl oferujący oryginalne koszulki Piłkarskie.

Kategoria: Ogólne | Źródło: uefa.com