La Furia Roja wylądowała w RPA
O godzinie 9.20 po 10-godzinnej podróży na lotnisku w Johannesburgu zameldowała się ostatnia z 32 reprezentacji, biorących udział w Mistrzostwach Świata 2010 – Hiszpania. Piłkarze La Selección wylecieli z Madrytu wczoraj późnym wieczorem.
Na pokładzie samolotu, oprócz piłkarzy, trenerów i sztabu medycznego, znaleźli się przedstawiciele Hiszpańskiej Królewskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) wraz z grupą dziennikarzy. Wszystkich pasażerów przywitało pochmurne niebo, zza którego wyłaniało się słońce.
Zaraz po przylocie do Johannesburga Hiszpanie udali się kolejnym samolotem do oddalonego o 135 kilometrów miasteczka akademickiego Potchefstroom, gdzie będą zakwaterowani na czas Mundialu. Zdjęcia z ośrodka, w którym zamieszkają Hiszpanie, można zobaczyć tutaj.
Ekipa Vicente del Bosque podróżowała najnowocześniejszą maszyną Iberyjskiej floty – Airbusem A-340/600 o nazwie „Miguel Hernández”. Reprezentacja wyleciała punktualnie o godzinie 23:55 w czwartek z lotniska Barajas w Madrycie.
Kapitan samolotu, Guillermo Gómez Paratcha, zaraz po lądowaniu powiedział przez mikrofon, że była to dla niego „duma lecieć z najlepszą reprezentacją w historii” chociaż żałował, że nie będzie mógł wrócić razem z kadrą „z pucharem za mistrzostwo”, ponieważ nie został on wyznaczony na kurs powrotny. „Hiszpanii brakuje radości i wy jesteście w stanie ją dać” – zakończył.
Podróż przebiegła bardzo spokojnie. Piłkarze i ciało techniczne spędzili czas na czytaniu bądź oglądaniu filmów. „Wszyscy reprezentanci spali średnio sześć, siedem godzin” – zapewnił doktor Óscar Celada. Pierwszy trening Hiszpanów został zaplanowany na godzinę 18:30. Na Mundialu podpieczni del Bosque zadebiutują 16 czerwca meczem ze Szwajcarią.
Więcej zdjęć z podróży Hiszpanów do RPA znajdziecie tutaj i tutaj.
Kategoria: Ogólne | Źródło: Marca/As