Dosłownie i w przenośni
Wczoraj odbyło się ostatnie spotkanie w ramach grupowych zmagań Ligi Europy. Valencia awansowała z pierwszego miejsca dzięki bramce zdobytej przez Davida Villę w doliczonym czasie gry. Jakie korzyści oprócz tego przyniósł gol hiszpańskiego snajpera?
Nie dość, że dało to Valencii pierwsze miejsce w grupie, to klub zainkasował dodatkowe 60.000 €. Gdyby nie karygodny błąd bramkarza Genui na konto hiszpańskiego zespołu wpłynęłoby tylko 60.000 €, jednak dzięki pomyślnemu obrotowi spraw dla Valencii drużyna za ten mecz zarobiła 120.000 €. Mało tego, za zajęcie pierwszego miejsca w grupie i udział w dalszej grze klub otrzymał już kwotę 600.000 €. Do tej sumy doliczyć należy kolejne 300.000 € (za każde z 6 spotkań 50.000 €). Następne 90.000 € Valencia otrzymała za zwycięstwo w fazie kwalifikacyjnej z norweskim Stabaek. Poza tym do tej sumy dochodzi 360.000 € za trzy zwycięstwa oraz 180.000 € za trzy remisy. 180.000 € Valencia otrzyma za udział w kolejnych fazach turnieju.
Podsumowując, do tej pory klub zarobił łącznie 1.710.000 €. Ta suma może dodatkowo wzrosnąć przez pokonywanie kolejnych przeciwników. Za samą grę w 1/8 finału może dostać 270.000 €, za ćwierćfinał 360.000 €, za półfinał 630.000 €, za vice mistrza 2 mln €, natomiast za mistrza 3 mln €. Łączna suma za zwycięstwo w Lidze Europy może przynieść korzyści w kwocie nawet ponad 6 mln €.
Kategoria: Ogólne | Źródło: Superdeporte