Strona główna

Filar Betisu Sevilla i jeden z najczęściej wymienianych zawodników w kontekście przenosin do Valencii - Achille Emaná – pomimo zapewnień, że jest spokojny i myśli o Betisie, nie ukrywa swojego zadowolenia z powodu zainteresowania Nietoperzy i możliwości powrotu na Estadio Mestalla.

Kameruńczyk zapytany o chęć gry w klubie z Lewantu, natychmiast odpowiedział: Każdy piłkarz chciałby tego, nie mógłbym powiedzieć nie. Dzięki temu klubowi przybyłem do Europy. Tam wszystko się dla mnie zaczęło i cieszy mnie możliwość powrotu do gry na Mestalla.

Pomocnik przyznaje, że na razie o sprawie swojego przejścia do drużyny znad Turii słyszał jedynie w mediach, jednakże pragnie, by transfer doszedł do skutku: Przeczytałem w prasie, że Valencia jest mną zainteresowana. Jeżeli miałbym to szczęście, byłbym zadowolony, ponieważ każdy piłkarz, który jako młody chłopak gra w wielkim klubie, ma aspiracje, by przebić się do pierwszego składu. Ja nie miałem takiego szczęścia.

Reprezentant Kamerunu skierował też wiele ciepłych słów pod adresem Unai Emery’ego: To miło, gdy ludzie znający się na futbolu dostrzegają cię. Mówię również o nim. Nigdy z nim nie pracowałem, myślę jednak, że do tej pory wykonał dobrą pracę, jeśli został w klubie.

26-latek podkreślił, że jest bardzo wdzięczny Betisowi, darzy swojego pracodawcę wielkim szacunkiem i nie będzie zachowywał się niczym nie przymierzając Kalu Uche, naciskając na transfer: Jeżeli ostatecznie odejdę, to tylko wtedy, jeśli będzie odpowiednie porozumienie satysfakcjonujące obie strony.

Emaná zaznaczył, że nikt z ekipy Los Ches jeszcze się z nim nie kontaktował: Nie wiem niczego. Byłem na wakacjach, niestety mój ojciec umarł, a ja teraz trenuję, by odzyskać kondycję. Nikt z Valencii jeszcze do mnie nie zadzwonił.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Super Deporte