Strona główna

David Villa podczas swojej wizyty w Madrycie wyznał, że jego celem na przyszły sezon jest gra w Champions League. Najlepszy snajper Valencii nie omieszkał jednak jasno określić, czy w przypadku braku kwalifikacji drużyny z Lewantu do najbardziej elitarnych europejskich rozgrywek, będzie ich smakował w innych barwach niż blanco y negro.

El Guaje spędził dzień wolny w stolicy Hiszpanii, do której przyjechał wraz z małżonką Patricią. Sam zawodnik tłumaczył, że przybył do Madrytu w celu zakupu nowego garnituru na ślub swojego brata.

Po udanych sprawunkach w jednym ze sklepów w Milla de Oro de Madrid, Villa udał się na obiad do restauracji w dzielnicy Chamartín, położonej blisko Estadio Santiago Bernabéu, skąd już tylko rzut kamieniem do domu prawdopodobnie przyszłego prezydenta Królewskich, Florentino Péreza. Menu Davida: sałatka i mięso, woda, na deser lody i kawa.

Villa wypowiedział się przy okazji na temat swojej przyszłości wygłaszając dość tajemnicze zdanie: „W następnym sezonie będę grał w Lidze Mistrzów”. Nie powiedział jednak, czy będzie wtedy reprezentował barwy Valencii, Realu Madryt, Barcelony czy też innego klubu.

Na razie Guaje koncentruje się „na końcu sezonu, ponieważ stawka jest wysoka”, a także na wakacyjnym Pucharze Konfederacji, który zostanie rozegrany w RPA: „Nie jestem jeszcze na liście Del Bosque, ale mam nadzieję się tam znaleźć. Będziemy grać z pełnym zaangażowaniem. Bycie w kadrze jest zaszczytem”.

Jednak zapytany dzień przed wizytą w Madrycie o przyszłe barwy klubowe, odpowiedział: „Jest wiele plotek, ale ignoruję je. Zdecyduję, co jest najlepsze dla mojej przyszłości. Ale fani Valencii nie powinni martwić się, że inne kluby chcą ich piłkarzy. Przeciwnie, powinni być z tego dumni”.

Czy słowa Asturyjczyka i termin jego wizyty w stolicy zbiegły się przypadkowo? Czyżby Villa przygotowywał sobie grunt do odejścia z ekipy Los Ches? Oferta Realu Madryt za snajpera opiewająca na 40 milionów euro plus Alvaro Negredo w kontekście takich wypowiedzi reprezentanta Hiszpanii powoli staje się czymś więcej, niż tylko dziennikarskimi wymysłami…

Kategoria: Ogólne | Źródło: As