Strona główna

Napastnik Valencii Fernando Morientes zapewnia, że zarówno klub jak i jego fani zdążyli pogodzić się z myślą, iż David Villa i David Silva będą piłkarzami, których nazwiska wielokrotnie zagoszczą w nagłówkach pierwszych stron gazet podczas najbliższego lata.

Prezydent klubu Vicente Soriano zaręczał w środę, że doniesienia o ofercie sprzedaży duetu Davidów są całkowicie nieprawdziwe.

Uważam, że to logiczna i normalna potyczka, której zapewne będziemy świadkami dopóty dopóki Real Madryt nie dokona wielkiego transferu; tak dzieje się co roku w obu klubach - zapewniał 33-latek.

Według napastnika trzeba ufać zaprzeczeniom klubowych władz, choć i tak będzie się o tym sporo mówiło.

Indagowany o swoją przyszłość, Morientes, którego kontrakt z Valencią wygasa z końcem czerwca bieżącego roku, potwierdził że na obecną chwilą nie są prowadzone żadne negocjacje, niemniej są kluby zainteresowane pozyskaniem Fernando.

Moim celem jest dobrnięcie do finiszu sezonu w najlepszych warunkach i byłoby wspaniale, gdyby zespół zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. Każdy zawodnik zajmuje się swoją sytuacją dopiero później.

Jestem spokojny. Kiedy będą jakieś wieści, będę pierwszym, który je zakomunikuje - dodał.

Z drugiej strony Morientes jest przekonany, że sprowadzenie Álvaro Negredo, broniącego obecnie barw Almerii, a do którego prawo pierwokupu posiada Real Madryt, byłoby bardzo dobrą opcją.

Jest ciekawym piłkarzem i powinno się go mieć na uwadze, zwłaszcza po tym, co prezentuje podczas trwającego sezonu.

Odnośnie ligowych poczynań Valencii, El Moro przyznaje, że po dwóch ostatnich zwycięstwach, drużyna ponownie myśli o celach, które – jak się wydawało – oddaliły się ze względu na słabą dyspozycję.

Na koniec Morientes wyjawił, że po rozmowie z Javierem Gómezem, Carlos Marchena poinformował całą kadrę o zaciągnięciu kredytu w wysokości 50 milionów euro, który pozwoli m. in. na spłatę należności wobec piłkarzy.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Super Deporte