Zasępiona twarz Vicente Soriano po meczu z Osasuną mówiła więcej, aniżeli usłyszeć od prezydenta Valencii zdołali po meczu dziennikarze. Soriano, pomimo rozczarowania wynikiem, próbował doszukiwać się pozytywów w grze zespołu, szczególnie, że klub boryka się z potężnymi kłopotami. Według prezydenta klubu, piłkarze pokazali wolę walki i pełen profesjonalizm, pomimo opóźnień w wypłacie należnych im wynagrodzeń.
Postawa piłkarzy była odpowiednia, uważam, że zasłużyliśmy przynajmniej na remis. Przegraliśmy kolejny mecz wyjazdowy, ale kolejny raz przegraliśmy po walce i niezasłużenie. Nie mówię, że Osasuna nie zasługiwała na wynik - my po prostu także zrobiliśmy wszystko, aby wywieźć z Pampeluny punkty. Mieliśmy różne okazje, w tym kilka w ostatnich minutach, by jednak zwyciężyć, ale futbol jest jaki jest - tym razem to my musieliśmy pogodzić się z porażką. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak patrzeć w przyszłość i zwyciężyć w przyszłym tygodniu z Malagą
- powiedział dziennikarzom Vicente Soriano.
Kategoria: Wywiady | Źródło: Las Provincias