Strona główna

Statystyki nie kłamią. Drużynie z Barcelony najwyraźniej sprzyja dużo szczęścia bądź też podchodzi do meczów w Valencii specjalnie umotywowana. W ostatnich dziesięciu spotkaniach rozegranych właśnie na Estadio Mestalla Los Pericos aż cztery razy pokonywali gospodarzy.

Ostatnia wygrana Katalończyków miała miejsce 6 października 2007 roku. Prowadzeni przez Ernesto Valverde przyjezdni rozprawili się z zespołem Quique Floresa 1-2. Identyczną różnicą bramek wygrali piłkarze RCD Espanyol również w latach 1998/99 oraz 1999/00. Nie inaczej było przy następnej okazji, gdyż w sezonie 2000/01 Valencia uległa 0-1.

Z drugiej strony nie można zapomnieć o trzech pogromach, jakie Valencianistas sprawili gościom na przestrzeni ostatnich lat – w sezonie 2003/04 Los Ches zwyciężyli 4-0, rok później 3-0, a w 2005/06 ponownie 4-0. Do tego doliczyć należy jeszcze spotkanie z zeszłego sezonu, zakończone rezultatem 3-2. Cztery dotkliwe klęski rzucają całkiem odmienne światło na przebieg meczów rozgrywanych z Espanyolem na własnym boisku, które jak widać toczą się pod dyktando Valencii. W wygranych pojedynkach Blanquinegros zaaplikowali rywalom 14 bramek, tracąc przy tym zaledwie 2 gole.

W celu uzupełnienia danych dodajmy, że remisowe rezultaty padły w 1997/98 (0-0), a także 2002/03 (1-1).

Ciekawe wspomnienia tyczą się również baskijskiego trenera Blanquiazules. José Manuel Esnal odwiedził Estadio Mestalla dwukrotnie z drużynami Lleidy oraz Deportivo Alavés, pozytywnie akcentując swoje wizyty – dwa razy triumfował i dwa razy zremisował.

Kategoria: Ogólne | Źródło: SPORT