Strona główna
Piłkarze Valencii zrealizowali dziś ostatnią sesję treningową w tygodniu, po tym jak wczoraj z powodu intensywnych opadów zajęcia odbyły się na siłowni, a później hali.

Powyrywane gałęzie drzew leżące na ulicach, prawie 15 cm wody w niektórych sektorach i brak prądu, ciepłej wody – tak wyglądała wczoraj Valencia po przejściu gwałtownej burzy. Nic dziwnego więc, że zawodnicy niechętnie dojeżdżali do Paterny, wokół której, jak nigdy, wczorajszego dnia również było niespokojnie.

Sytuacja wróciła do porządku dzisiaj. Z tego też względu krótki trening przeprowadzono na boiskach, a później przeniesiono się na siłownię. Lekkie niedogodności Ivána Helguera sprawiły, iż ten przez chwilę nie był w stanie ćwiczyć. Zajęcia opuścił pod koniec Rubén Baraja, ale decyzja podjęta była przez szkoleniowców z ostrożności, mając na uwadze ostatni uraz El Pipo.

Unai Emery miał do dyspozycji tylko 16 zawodników, ale drużyna w pełnym składzie spotka się już na następnym treningu, który planowo odbędzie się w poniedziałek. Z rozjazdów wróci wtedy reszta piłkarzy.

Kategoria: Ogólne | Źródło: SuperDeporte