Strona główna
Pochodzący z Kamerunu, Pierrick Dipanda, strzelec dwóch bramek w finałowym spotkaniu przeciwko Realowi Madryt, specjalnie dla oficjalnej strony klubu podzielił się swoimi refleksjami po zwycięstwie, a także opowiedział, czym dla niego jest Valencia.

"To niewiarygodne, że osiągnęliśmy już tak wiele. Przez cały sezon bardzo ciężko pracowaliśmy i teraz zbieramy tego owoce. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że zasłużyliśmy na to."

Piłkarz przyznał też, że jego idolem jest David Villa, a także, ze względu na pochodzenie - Samuel Eto'o. Młodzian nie żałuje, że znalazł się w Valencii: "Kiedy przybyłem do Valencii, to nic o niej nie wiedziałem, ponieważ w moim kraju mówi się tylko o Barcelonie i Realu, lecz nie żałuje mojego wyboru i jestem dumny, że należę do tego klubu. Moim marzeniem jest gra w pierwszym zespole."

Warto przypomnieć, że Kameruńczyk był powołany na towarzyskie spotkanie przeciwko Colorado Rapids 20 marca br, jednak nie zagrał ani minuty.

Kategoria: Ogólne | Źródło: valenciacf.es