Strona główna

Real Madryt vs. Valencia — zapowiedź

Bartłomiej Płonka | 18.06.2020; 16:13

Trudny wyjazd

Remis z Levante nie dość, że nie zbliżył „Nietoperzy” do pierwszej czwórki ligowej tabeli, to jeszcze strącił ich poza strefę pucharową. W drugim spotkaniu po wznowieniu rozgrywek Valencię czeka trudny mecz z Realem Madryt, ale mimo to, podopieczni Alberta Celadesa muszą celować w punktową zdobycz. Spotkanie odbędzie się na drugim obiekcie „Królewskich”, Estadio Alfredo Di Stéfano.

Real Madryt w tym sezonie przede wszystkim chciałby odzyskać mistrzowską koronę. „Królewscy” długo prowadzili w wyścigu po tytuł, jednak tuż przed przerwą spowodowaną pandemią dali się wyprzedzić Barcelonie i teraz znów to oni występują w roli goniącego. Nie da się ukryć, że w poprzednich latach podczas batalii o 1. miejsce zwykle jedną z większych przeszkód dla Realu okazywała się Valencia. Los Ches potrafili a to zremisować w stolicy, a to wygrać na Mestalla. Działo się tak nawet w czasach, gdy Voro obejmował zupełnie rozbity zespół po Cesare Prandellim.

Czy teraz Valencię znów stać na to, by pokrzyżować szyki rywalom i doskoczyć do TOP4? Na pewno tak, jednak trudno być optymistami zważywszy na to, że wśród powołanych nadal nie ma Gabriela Paulisty. Wobec dłuższej kontuzji Ezequiela Garaya to właśnie były gracz Arsenalu miał być głównym szefem defensywy, a tak ryzyko tego, że w pierwszym składzie zobaczymy Mouctara Diakhabiego pozostaje dość duże. Francuz ostatnio po raz enty zawalił punkty drużynie i w czwartkowy wieczór chyba żaden kibic „Nietoperzy” nie chciałby zobaczyć go na murawie.

Stąd też Albert Celades rozważa i to bardzo poważnie postawienie w środku defensywy na Francisa Coquelina bądź Geoffreya Kondogbię. Jeden z nich miałby być partnerem Hugo Guillamóna, który w starciu z Levante wypadł bardzo korzystnie. Na pytanie czy Eliaquim Mangala jest kontuzjowany należy odpowiedzieć: nie, jest w pełni sił. Jednak zupełnie nie przekonuje szkoleniowca i obecnie pełni w zespole rolę paprotki. Prędzej niż Mangala w wyjściowej jedenastce znów ujrzymy wcześniej wspomnianego Diakhabiego. Zmian w składzie względem derbów może być więcej. Niewykluczony jest powrót Daniela Wassa na prawą obronę, a swoją szansę powinni dostać Ferran Torres i/lub Dienis Czeryszew.

Przypuszczalne składy wg SuperDeporte

Real Courtois; Carvajal, Varane, Sergio Ramos, Mendy; Casemiro, Valverde, Kroos, Modrić; Hazard, Benzema.

Valencia: Cillessen; Wass, Guillamón, Coquelin, Gayà; Soler, Parejo, Kondogbia, Ferran; Rodrigo, Maxi Gómez.

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Marcin Śliwnicki

Valencia tylko zremisowała z Levante, ale rywale w walce o Ligę Mistrzów też nie zachwycili. Szanse na TOP4 wciąż pozostają przy ekipie Celadesa? Jak myślisz, że ile punktów z 30 możliwych do zdobycia do końca sezonu muszą zgarnąć „Nietoperze”?  

Myślę, że zagramy już tylko o uratowanie pucharów w postaci prawa do występów w Lidze Europy. Wydaje mi się, że aby wskoczyć na czwarte miejsce, potrzeba będzie około 20-25 punktów. A nie jestem optymistą w tej kwestii.  

Valencia określana jest często jako La Bestia Negra Realu Madryt. Jednak w ostatnich latach Los Ches częściej pokonują madrytczyków na Mestalla. Teraz zagramy bez publiczności i to na Estadio Alfredo Di Stéfano. Dla kogo będzie to atut?  

Myślę, że to nie będzie atut, a kłopot dla obu ekip. Zawodnicy nie są przyzwyczajeni do gry na tak małych obiektach, czucie przestrzeni może być nieco zaburzone. Do tego to otwarty stadion, oby więc nie było silnych podmuchów wiatru. Prawdę mówiąc jednak, to po ostatnim meczu nie mam wielkich oczekiwań i nie nastawiam się na urwanie punktów madrytczykom. No chyba, że Valencia pokaże diametralnie inne oblicze.  

Temat walenckiej obrony po błędzie Dikahabiego został już przerobiony przez wszystkich ekspertów. Dlatego zapytam cię o atak – na Levante w pierwszym składzie wyszedł Maxi Gómez, który przez część pandemii zmagał się z urazem i później wznowił treningi. Czy tym razem Celades powinien od początku postawić na Kevina Gameiro?

  Coś w grze trzeba zmienić, więc może być to dobry pomysł. Choć nie przepadam za Francuzem, to w tym meczu pewnie będzie prędzej okazja do strzału z dystansu, niż wykończenie z pola karnego. Gameiro zaś – trzeba mu to oddać – stopę ułożoną ma całkiem dobrze. Dlatego nie będę zżymał się, jeżeli zastąpi urugwajskiego snajpera.  

Na koniec krótko - czy Dani Parejo może zagrać drugi z rzędu tak niedokładny i przeciętny mecz?

Może, każdy może. Ale mam nadzieję, że będzie inaczej.

Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie ufunduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.

Kategoria: Składy | Źródło: własne