Strona główna

Gómez: „Czuję się coraz lepiej”

Karol Kotlarz | 19.04.2020; 20:51

Wywiad z napastnikiem

Maxi Gómez po transferze na Mestalla zdołał szybko wywalczyć miejsce w podstawowym składzie, a na jego koncie jest dziewięć bramek we wszystkich rozgrywkach. W ligowym meczu z Betisem Urugwajczyk doznał poważnej kontuzji, jednak powoli wraca do pełni sprawności. 23-latek w krótkim wywiadzie opowiedział m.in. o tym, jak przygotowuje się do powrotu oraz grę jakich napastników obserwuje, by stać się lepszym zawodnikiem.

Kontuzja

„Poczułem ból oraz usłyszałem odgłos i wtedy zrozumiałem, że to nie problem z kostką, przy takich urazach nie było takiego dźwięku. Grałem dalej i przy każdym kontakcie z piłką, przy każdym wyskoku czułem ból. Pierwsza połowa meczu zakończyła się, a ja nie mogłem polegać na swojej nodze”.

Trening w domu

„Przerwa dobrze mi zrobiła. Wykonuję zadania, które dostarcza mi klub. W domu mam miejsce by truchtać, lecz czasem odczuwam lekki ból, bowiem nie biegam po boisku, tylko w domu. W czwartek po raz pierwszy odwiedził mnie lekarz, można było zrobić USG, po którym ocenił, że wszystko idzie zgodnie z planem. Mam nadzieję, że gdy będzie można wrócić do treningów, dołączę do reszty zespołu”.

Powrót LaLiga

„Nie wiadomo kiedy liga wróci do gry, kiedy rozpoczniemy treningi oraz czy liga w ogóle wystartuje. Trenuję w domu i czuję się coraz lepiej. Któregoś dnia zawodnicy Realu Sociedad chcieli wrócić do zajęć, ale odesłano ich do domów, nawet mówiono o karach”.

Transfer do Valencii

„Spełniam założone cele. Wszyscy zawodnicy chcą się zmierzyć w najlepszych ligach na świecie. Czuję się coraz lepiej. W poprzednich klubach, Defender i Celcie, zawsze dobrze mnie traktowano. Nie jest łatwo zaadaptować się do hiszpańskiego futbolu, do dużego klubu, jakim jest Valencia, jednak krok po kroku nabieram rozpędu”.

Oferty z Chin

„Gdy pojawiłem się w Hiszpanii radziłem sobie dobrze, chciałem tu zostać. Po zakończeniu pierwszego sezonu w Celcie pojawiły się oferty 25-30 mln € za mnie. Wielu zawodników mówiło mi, bym poczekał, większość z nich nie oglądała spotkań w Chinach. Widziałem kwoty ofert z Chin, które były bardzo duże, jednak nie chciałem tam iść”.

Valencia CF

„To dla mnie duży krok. Jestem w Valencii, która jest dużym zespołem, występuje w wielu rozgrywkach: Lidze Mistrzów, Pucharze Króla czy Superpucharze, który był rozegrany w Arabii Saudyjskiej. Tego nie mogłem zrealizować w Celcie. To miło, że mogę grać w tak wielu meczach. Musisz dostosować swoje ciało do tego”.

Bramka z Barceloną

„Zawsze będę ją pamiętał. To nie jest proste strzelić Barcelonie czy Realowi Madryt, które są wśród najlepszych drużyn świata. Na początku meczu miałem pecha, nie trafiłem z rzutu karnego, jednak nadal naciskaliśmy i zdobyliśmy bramki. Strzelałem już Barcelonie na PlayStation. Nie w każdym meczu Barcelona czy Real tracą bramki”.

Adaptacja w Valencii

„To nie było łatwe, ponieważ futbol prezentowany przez Valencię różni się o tego w Celcie. Gdy trafiłem do Valencii, za Marcelino gra była bardziej bezpośrednia, podczas gry grałem w Celcie byłem typową ‘dziewiątką’. Tutaj muszę wychodzić na wolne pole i sporo się przemieszczać. Ten klub jest wielki i mam nadzieję, że zdobędę jeszcze więcej goli”.

Reprezentacja Urugwaju

„Gra w Europie otwiera przed tobą wiele drzwi. Lubię gdy przyjeżdżam na zgrupowanie reprezentacji i mogę uczyć się od najlepszych na świecie napastników. Podpatruję ich często jak trenują, jak grają, jakimi są ludźmi. Myślę, że Edinson Cavani bardzo pomaga kadrze, jego fizyczna dyspozycja jest rzadko spotykana w futbolu. Luis Suárez walczy o każdą piłkę, nie odpuszczając. Staram się uczyć od nich jak najwięcej, dobrze być w pobliżu i uczyć się od nich”.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Plaza Deportiva | Radio Sport890 | Fot. Plaza Deportiva