VCF.PL

Kilka słów od trenera

Na zakończenie 2019 roku Valencia podzieliła się punktami w wyjazdowym spotkaniu z Valladolid. Gościem pomeczowej konferencji był Albert Celades, który ocenił postawę swoich podopiecznych oraz wypowiedział się na temat rywali.

Czy uważasz, że remis jest sprawiedliwym wynikiem?

Chciałbym podkreślić, że Valencia odwróciła losy meczu i wyszła z trudnej sytuacji. Ten zespół się nie poddaje i dlatego udało się wywalczyć remis.

Czy po zejściu Rodrigo zespół nie odczuł braku typowego napastnika?

Rodrigo miał problem zdrowotny i nie mógł kontynuować gry. Mieliśmy problemy z napastnikiem po jego zejściu. Dzisiejszy mecz był trudny, jednak pokazał dobre chęci zawodników, którzy zareagowali odpowiednio.

Postawiłeś na 4-3-3 w drugiej połowie, czego zabrakło, by je utrzymać?

To prawda, po dokonaniu pierwszej zmiany graliśmy w ustawieniu 4-3-3, a trwało to do zejścia kontuzjowanego Rodrigo. Próbowaliśmy dostosować się do zawodników, których mieliśmy i wiedzieliśmy, że to najlepszy wybór.

Dwóch silnych fizycznie zawodników w środku pola Valladolid sprawiło problemy?

To prawda, że jest to niecodzienne, częściej wybieram kreatywne rozwiązanie, jednak Sergio uznał, że wygodnie będzie bronić się w środku pola. Nie było to zaskoczeniem dla nas. Próbowaliśmy grać swoje. Kosztowało to nas sporo, jednak były chwile, w których nam się to udało.

Czy byłeś zaskoczony widząc wysoki pressing w wykonaniu Valladolid?

Nie. Nie widziałem dużej zmienności. To bardzo dobrze działający zespół, ze świetnym trenerem i bardzo dobrą organizacją gry w obronie. Do dzisiaj stracił tylko trzy gole u siebie i przegrał tylko z Sevillą, to mówi wiele o nich. Wiedzieliśmy, że będzie nam trudno, a pogoda nie pomogła. Dobrze się przystosowaliśmy i wyjeżdżamy do domu z jednym punktem.

Czy zabrakło tej intensywności z poprzednich waszych spotkań?

Nie sądzę, aby gracze nie walczyli słabiej, ale to prawda, że wyszliśmy z cyklu bardzo wymagających spotkań: dwa mecze derbowe, mecz przeciwko Realowi Madryt i starcie z Ajaxem. Tu był inny kontekst i próbowaliśmy się dostosować. Wiemy, jak ważne są punkty, a zdobywanie ich w takich meczach sprawia, że można liczyć na dobry finał sezonu.

Czego życzysz zawodnikom na nadchodzący czas świąt?

Życzę im udanego odpoczynku, czasu spędzonego z rodzinami i przyjaciółmi, dzięki któremu będą zadowoleni. Na nadchodzące spotkania niech wrócą z naładowanymi bateriami.

Czy największą zaletą tego zespołu jest to, że się nie poddaje?

Oczywiście. Mogąc prowadzić taki zespół, który walczy do końca. Musimy poprawić się w sytuacjach w końcówkach. Musimy wiedzieć jak wtedy grać by wygrać.