Strona główna

Valencia vs. Chelsea — zapowiedź

Michał Kosim | 27.11.2019; 18:14

1/8 Ligi Mistrzów wiedzie przez Mestalla

W grze o awans z grupy H Champions League pozostały już tylko trzy ekipy: Ajax, Valencia i Chelsea. Blanquinegros zmierzą się dziś na własnym boisku z The Blues i jeśli wygrają, po raz pierwszy od sezonu 2012/13 zapewnią sobie awans do fazy pucharowej LM. „Wiemy, że jak na razie to nasz najważniejszy mecz w sezonie” – mówił przed spotkaniem snajper Chelsea, Tammy Abraham.

Obie ekipy przegrały w weekend 2:1 – Valencia z Betisem, Chelsea z City. W weekend lepsze wrażenie pozostawiła po sobie ekipa z Londynu, stawiając drużynie Pepa Guardioli twarde warunki. Valencia grała z kolei nieporadnie, choć przegrać wcale nie musiała. W 93. minucie przepiękną bramkę z rzutu wolnego strzelił jednak Sergio Canales, czym zakończył, przynajmniej na razie, marzenia Los Ches na doskoczenie do miejsc gwarantujących europejskie puchary.

Dziś odbędzie się jednak mecz zupełnie innej wagi. Gra toczy się o pieniądze (dokładniej mówiąc: 12,2 mln € za zwycięstwo w tym spotkaniu i awans do kolejnej rundy), markę Valencii, ambicje piłkarzy i ludzi pracujących w klubie oraz marzenia kibiców. Lepszej okazji do awansu nie będzie – remis prawdopodobnie zmusi zespół Alberta Celadesa do wygrania na wyjeździe z Ajaxem.

Krytykował Lima, dziś pracuje w Valencii

Dzieje się także poza boiskiem. Nowym dyrektorem strategii i komunikacji Valencii został Román Bellver, który tym samym dołącza do biura Anila Murthy’ego. Zastanawiająca jest jego przeszłość, którą przypomniał dziennikarz Héctor Gómez. Będąc redaktorem m.in. Plaza Deportiva Bellver pisał artykuły krytykujące Amadeo Salvo czy Petera Lima. Singapurskiego właściciela Los Ches nazwał „gangsterem”, oskarżał go przekręty finansowe wespół z Jorge Mendesem i zapewniał, że usuwa swoje konto na Twitterze z powodu tego, co pisał. Jego artykuły także zniknęły z sieci, ale nie bezpowrotnie.

Nadal można przeczytać choćby tekst po zwolnieniu Marcelino. Román Bellver donosi w nim, że były trener Blanquinegros chciał stworzyć w Valencii swoją siatkę współpracowników, wliczając w to jego agenta, Eugenio Botasa, a powodem odejścia Marcelino nie był Puchar Króla, lecz problemy nawarstwiające się od dwóch lat. Dziś, bez doświadczenia na takim stanowisku, Román Bellver dostaje posadę w Valencii. Sam Héctor Gómez, chyba zresztą słusznie, jest sytuacją co najmniej zaniepokojony.

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Krystian Porębski.

Dwie bramki byłych graczy Valencii i wyjeżdżamy z Sewilli z niczym. Jest się czego obawiać przed spotkaniem z Chelsea czy dziś spodziewasz się lepszej gry niż miało to miejsce przeciwko Betisowi?

Na pewno jest, bo gramy bardzo nierówno. Valencia przed przerwą na reprezentacje wydawała się już stabilniejsza, ale spotkanie z Betisem było delikatnie mówiąc, słabe. Porażka wcale nie powinna dziwić. I jak Rubi po meczu mówi, że faktycznie zasłużyli, to akurat tym razem oznacza, że zasłużyli. Nawet mimo okoliczności.

Wiele krytyki spada, od dłuższego już czasu zresztą, na Jaspera Cillessena. Zasłużenie?

Trudno powiedzieć. Nie zmierzymy czy obrona zachowuje się z nim pewniej czy nie. A w interwencjach na pewno nie popełnia wiele błędów. Nie jestem jego wielkim zwolennikiem, ale często jest tak, że jak już w którąś bramkę możemy powątpiewać, czy nie mógł tego strzału wyjąć, to z drugiej strony wcześniej jedną czy dwie znakomite sytuacje wybronił. Holender potrzebuje więcej czasu, aby go uczciwie ocenić. Póki co jest przyzwoity, ale czy będzie faktycznie odpowiednim człowiekiem do tej roboty? To się okaże. Za gola Canalesa mimo wszystko bym go nie winił.

Przewiduje się, że na lewej pomocy wystąpi dziś Carlos Soler. Spodziewasz się powrotu do hybrydy 4-4-2 i 4-3-3, choćby fragmentami spotkania?

Myślę, że jest to bardzo możliwe. Carlos nie zapomniał jak się gra w środku, a Parejo czy Wass potrafią się zapędzić w inny sektor boiska. Ta płynność wyróżnia Celadesa od Marcelino. Co prawda póki co więcej z tego złego niż dobrego, ale jeżeli to dopracuje, może to bardzo usprawnić grę w ofensywie.

Garay dwukrotnie przeszedł testy medyczne i według nich może wystąpić z Chelsea, choć nie trenował z zespołem. To moment, kiedy trzeba zaryzykować jego zdrowie, biorąc pod uwagę nieobecność Diakhaby’ego?

Zdecydowanie jestem przeciwko tego typu zabiegom. Powinien grać zawodnik zdrowy, z którego faktycznie możemy skorzystać. Jak zagra i dozna kontuzji, to tylko na tym stracimy. Bez Ezequiela nasza obrona jest gorsza, ale to nie oznacza, żeby go poświęcać dla jednego spotkania. Potrzebujemy go przez cały sezon.

Jakiego meczu się dziś spodziewasz?

Przede wszystkim trudnego. Valencia ma ogromną sinusoidę. Ważne będzie wejście w mecz. Musimy zaatakować, spróbować swoich szans. Jeżeli dobrze rozpoczniemy mecz, będziemy mieli szanse z The Blues.

Przewidywane składy

Celades nie ma do dyspozycji Diakhaby’ego, Picciniego, Kondogbii, Guedesa, Czeryszewa i Sobrino. Do składu wraca natomiast Coquelin. Pod znakiem zapytania stoi gotowość Garaya, który naciska na występ mimo wcześniejszych problemów zdrowotnych.

Lampard musi sobie natomiast poradzić bez Rüdigera, Marcosa Alonso, Barkleya, Hudsona-Odoi i Loftusa-Cheeka.

Ostatni mecz z Chelsea:
Trzy punkty wracają do Walencji!

Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie ufunduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.

Kategoria: Składy | Źródło: własne