Strona główna

Alemany odejdzie z Valencii? (Aktualizacja)

Karol Kotlarz | 29.07.2019; 01:11

Kryzys na szczycie władzy

Z ostatniej chwili – bliski pożegnania z Los Ches jest dyrektor generalny klubu, Mateu Alemany. Powodem ma być konflikt z Peterem Limem, mający podłoże w odmiennym zdaniu obu panów co do prowadzenia klubu.

Początek sporu miał miejsce podczas niedawnego spotkania Alemany’ego, Anila Murthy’ego i Marcelino z właścicielem „Nietoperzy” w Singapurze. Zdaniem mediów strony konfliktu na szczycie władzy są dwie: Peter Lim wraz z Kimem Kohem kontra Mateu Alemany i Pablo Longoria oraz, według niektórych źródeł, Marcelino.

Właściciel Valencii wraz ze swoim współpracownikiem chcą decydować o transferach i kształcie kadry klubu z Mestalla. Jedną z wielu kości niezgody miały być nieporozumienia w sprawie sprowadzenia Rafinhii. Innymi z powodów miały być początkowa niechęć Lima do wyłożenia pieniędzy na transfer Maxi Gómeza oraz zablokowanie przez właściciela klubu transferu Lato do PSV, który ostatecznie trafił tam na wypożyczenie.

Dobrze poinformowany w sprawach Valencii dziennikarz, Héctor Gómez, podał za pośrednictwem Twittera, że konflikt zaostrzył się do tego stopnia, że w poniedziałek odbędzie się kryzysowe spotkanie Alemany’ego i Pablo Longorii z Anilem Murthym, które może zakończyć się odejściem z klubu dyrektora generalnego. Z drugiej jednak strony prezydent Valencii chce ugaszenia pożaru i złagodzenia zaistniałej sytuacji. Zdaniem mediów wraz z Alemanym odejść może również Pablo Longoria, a nawet – choć tu zdania są podzielone – Marcelino, który miał być mocno rozczarowany zaistniałą sytuacją. Dziś rano szkoleniowiec wyraził chęć odejścia z klubu, choć dyrektor generalny Valencii miał przekonać go do pozostania.

Informacje te wzburzyły rzecz jasna sympatyków Valencii, którzy jutro mają licznie stawić się przed budynkami klubu o godzinie 11:00, by głośno wyrazić swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji.

Aktualizacja

O 10:30 do siedziby klubu przyjechał Mateu Alemany, kilkanaście minut po nim stawił się Pablo Longoria. Przed budynkami zgromadzili się licznie kibice Valencii, którzy dali wyraz poparcia dla jego pracy i skandowali: "Mateu, zostań!" Zdaniem mediów miał on pożegnać się z pracownikami. Kilka minut po 13:00 do Walencji wrócił Anil Murthy, który udał się na rozmowę z dyrektorem generalnym. Po jej zakończeniu, prezydent Valencii ma porozmawiać z Marcelino.

Przyszłość szkoleniowca na Mestalla również stanęła pod znakiem zapytania. Trener miał być mocno zdenerwowany całą sytuacją i coraz bardziej prawdopodobne jest jego odejście, jeśli z klubem pożegna się Alemany. Powód? Brak zaufania do zarządzania zespołem przez Lima i spółkę. Wraz z Marcelino mają odejść jego współpracownicy. Łącznie grupa liczyć ma ponad 20 osób.

Pojawiają się już pierwsze spekulacje odnośnie zastępców Alemany'ego i Marcelino. Mówi się o kandydaturach odpowiednio Roberta Fernándeza oraz José Mourinho. Za transfery mieliby w dużym stopniu odpowiadać Lim i Mendes. Kością niezgody w konflikcie mogą być interesy prowadzone przez portugalskiego agenta - Alemany miał być przeciwny transferom jego klientów na Mestalla, m.in. Leao, Otamendiego czy Fekira.

Kategoria: Ogólne | Źródło: SuperDeporte | El Desmarque Valencia | LaGrada