Strona główna

Sobrino się nie liczy

Adam Musialik | 20.04.2019; 09:26

Napastnik nie dostaje kolejnych szans

Rubén Sobrino przybył do Valencii zimą, po niezłym okresie w barwach Alavés, ale otrzymuje sporadyczne szanse na grę. Nawet w rewanżu LE, przeciwko Villarreal, nie pojawił się na boisku.

Napastnik przychodził na Mestalla z wiedzą, że nie będzie pierwszym wyborem trenera Marcelino, ale z całą pewnością spodziewał się większej ilości minut. Tym bardziej, że w swoim debiucie, przeciwko Celticowi, udało mu się trafić do siatki i zaliczyć asystę. Nie pomaga mu nawet fakt, że może występować na kilku pozycjach z przodu, ponieważ jego rywale mają pewne miejsce w składzie i trener bardzo im ufa.

Ponadto przez kilka tygodni leczył kontuzję uda, przez którą jego status w drużynie jeszcze bardziej zmalał. Mimo wszystko, Sobrino wierzy, że uda mu się powalczyć o miejsce w składzie i nie rozważa odejścia z Valencii. Wie, że latem ktoś z trójki: Rodrigo, Mina, Gameiro prawdopodobnie opuści klub. Ma nadzieję, że Marcelino w końcu spojrzy na niego łaskawszym okiem, bo do tej pory dostał od niego szansę tylko w sześciu meczach (375 minut), a ostatni raz na boisku pojawił się ponad miesiąc temu.

Kategoria: Ogólne | Źródło: DeporteValenciano