Strona główna

Murthy: „Musimy być dobrzy w tym, co robimy”

Karol Kotlarz | 22.03.2019; 13:39

Wywiad z prezydentem Valencii CF

Anil Murthy udzielił obszernej wypowiedzi dla londyńskiego Evening Standard. Prezydent klubu poruszył tematy związane ze stuleciem Valencii, mówił o przenosinach na Nuevo Mestalla oraz zdradził, jak według niego powinien działać klub, by osiągnąć sukcesy.

Cel zespołu

„Po tym jak dwukrotnie kończyliśmy rozgrywki ligowe na 12. pozycji w ostatnim roku awansowaliśmy do Ligi Mistrzów, zajmując 4. miejsce. Dziś jesteśmy w finale Pucharu Króla, wciąż liczymy się w Lidze Europy i nadal celujemy w czwarte miejsce w lidze, ostatnie dające awans do Ligi Mistrzów”.

„To co robimy, co jest ważne dla DNA klubu, to mocne inwestowanie w naszą akademię. Przyciągamy do siebie największe talenty z Walencji w młodym wieku, a w dalszej mierze z Europy i bardziej odległych miejsc. Nasz zespół gra młodymi zawodnikami i wszyscy ci młodzi chłopcy z całego świata chcą z nami grać, bowiem mają szansę na grę w LaLiga”.

„Naszym celem jako klubu jest gra w europejskich pucharach co sezon i dziś mamy odpowiednią strukturę sportową i ambicję by to spełnić. Kibice dokładnie rozumieją co robimy dlatego też mamy dużą stabilność w tej kwestii, co w przeszłości budziło wiele niepokoju”.

Porównanie z Atlético

„Wielokrotnie mówiło się, że Atlético może być przykładem dla Valencii, jak konsekwentnie awansować do Ligi Mistrzów. Powiedziałbym ‘nie’, bowiem Valencia musi znaleźć swoją własną drogę by tam awansować i podjęliśmy świadome decyzje, że nasza droga do doskonałości prowadzi przez najlepszych młodych graczy”.

„Nie idziemy w stronę pozyskiwania piłkarzy za wygórowane kwoty pieniędzy. Chcemy pozostać stabilni finansowo i socjalnie, a wchodzi w to posiadanie najlepszych chłopców z Walencji i regionu grających dla naszej drużyny. To jest nasza droga, by iść naprzód. W ostatnim roku zadziałało. Powoli, budując klub w ten sposób, zbudujemy nasz własny styl futbolu i stworzymy nasz styl funkcjonowania klubu. Być może za 10 lat ludzie będą pytać kogoś z Atlético czy nie chcą brać przykładu z Valencii”.

Brak sukcesów w lidze

„Czy jesteśmy w cieniu? Nie powiedziałbym tego. Czy sprawujemy się dobrze? Jeszcze nie. Nie patrzymy na ligowych rywali jako tych, których trzeba pokonać. Patrzymy ogółem na Europę. Czy to przełoży się na to, że będziemy liderami LaLiga? Może, ponieważ biorąc pod uwagę zmiany zachodzące w piłce, to jak kluby przepłacają czasem za piłkarzy, może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. Musimy zachować własny sposób na osiągnięcie doskonałości w futbolu - młodzi gracze, piłkarze z Walencji, przyciąganie do nas najlepszych graczy i osiągniemy to”.

Akademie poza Hiszpanią

„Nie otwieramy tylko franczyzy. Wysyłamy tam swoich ludzi, uczymy trenerów w akademiach naszej metodologii i przesyłamy nasze wartości co do tego, jaki powinien być rozwój młodzieży. Robimy to na całym świecie i sprawdza się bardzo dobrze”.

Peter Lim i długi klubu

„Przyjście Petera Lima to istotny moment w historii Valencii. Zainwestował ponad 200 mln € w klub. Dziś, kiedy obchodzimy stulecie klubu, mamy stabilność finansową, socjalną i sportową. Przez ostatnich kilka lat stworzyliśmy razem silny, profesjonalny zespół. Nie jest to częste w futbolu, rzadziej spotyka się to w hiszpańskim futbolu. W ostatnich dwóch latach stworzyliśmy bardzo solidną strukturę sportową”.

Sprawa Nuevo Mestalla

„Nuevo Mestalla nie jest wcale takie nowe. Nic nie zrobiono tam od 10 lat. W obecnej formie nie jest nawet stadionem piłkarskim. Zostało zbudowane w stylu olimpijskiego stadionu z bieżnią lekkoatletyczną, więc potrzebujemy przekształcić to na teraźniejszy stadion piłkarski. Nie stadion piłkarski lub olimpijski sprzed 10 lat. Obecne Mestalla za kilka lat skończy 100 lat. To wielki stadion. Kontynuujemy projekt przenosin na nowy stadion, współpracujemy z Deloitte by sprzedać teren pod obecnym stadionem i zarządzać przenosinami na nowy obiekt. Wszystko zależy od rodzaju ofert, jakie wpłyną do klubu”.

„To, czego nie chcemy robić, a czego jestem bardzo pewien, to zrobić coś tylko aby było i doprowadzić ten klub do trudności finansowych. Zamierzamy tego uniknąć. Jeśli przeniesiemy się na nowy obiekt, musimy zrobić to właściwie i zbudować sensowny stadion, który będzie dobrze się prezentował i z którego zadowoleni będą kibice. Nie by robić coś, dla samej czynności, tak aby było”.

Aktualna forma zespołu

„W futbolu nie ma pewniaków. Obecnie Marcelino ma silną pozycję i pracuje bardzo dobrze. Mamy podstawy, by się poprawić, jeśli sprawy nie idą dobrze. Budujemy klub, który jest dobrze przygotowany by odzyskać siły w trudnych czasach. Dziś, podczas naszego stulecia, jesteśmy lepiej przygotowani niż wcześniej”.

Stulecie i co dalej?

„Historia Valencii CF jest piękna i chcemy się nią podzielić z całym światem. Jest tak wiele klubów. Musimy być inni i musimy być dobrzy w tym, co robimy. To nie jest proste osiągnąć stulecie z klubem piłkarskim, jednak chcemy zapewnić, że poradzimy sobie przez kolejne 100 lat. Futbol będzie się zmieniać i musimy stawić temu czoło i w pewnych aspektach zapewnić przewodnictwo, dla przykładu w rozwoju młodych talentów i chcemy być znakomici na tym polu.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Evening Standard | El Desmarque Valencia